sobota, 16 listopada 2013

Od Nuit

Wędrowałam trochę rozkojarzona, miałam ciężką noc. Koszmary nawiedzały mnie co chwila.. Potrzebowałam kogoś, kto odwróci moją uwagę. Potrzebowałam jakiegoś innego wilka, z którym mogę się zwyczajnie pościgać i zapomnieć o wizjach. Doszłam na łąkę i rozejrzałam się - mimo wczesnej pory było tam wielu członków watahy.
- Hej - krzyknęłam przyjaźnie w stronę wilka, który mi pomachał.

(ktoś chętny?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz