czwartek, 25 kwietnia 2013

Od Kim C.D Queridy i Lux'a

- Ja z miłą chęcią z tobą zostanę, nie wiem czy...
- Ja również.
- Dziękuje wam.
Położyliśmy się w koncie, Querida leżała a posłaniu. Było cicho, ale ciszę przerwała burz, kolejna. Nienawidzę burz, przerażają mnie. Gdy usłyszałam grzmot, aż podskoczyłam i cała dygotałam.
- Kim wszytko dobrze?
- Ni..ni..nie...
- Czemu?
- No bo jest Burza, a ja cholernie boje się burz.
- Nie bój się jestem przy tobie.
Lux mnie objął, zrobiło mi się lepiej. Mijał czas. Było coraz ciemniej, ale nie było widać czy to noc czy jeszcze dzień. Nie wiem kiedy, ale usnęłam.
* Rano*
Gdy się obudziłam inni jeszcze spali. Lux wciąż miał łapkę na moim grzbiecie. Delikatnie ją zdjęłam i położyłam obok. Wyszłam przed jaskinię. W powietrzu unosił się jeszcze zapach burzy, a ziemia była jeszcze mokra. Wróciłam do jaskini i się położyłam czekałam, aż ktoś wstanie.

<Lux? Querida?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz