- Jasne.
Poszliśmy do jej jaskini. Spoglądałem ciągle na wilczycę. W sumie mi się podobała, ale nie miałem odwagi jej tego powiedzieć. Gdy doszliśmy do jej jaskini, okazało się, że mieszka tuż obok mnie. - Jak miło, mieszkamy blisko siebie - uśmiechnąłem się do niej. - Fajnie, to możemy się często spotykać. - No, to jutro się spotykamy? - Ok. Pa. Poszedłem do swojej jaskini i się położyłem. *Ranek* Wyszedłem z jaskini i poszedłem do jaskini Alexis. Gdy doszedłem do jej jaskini jeszcze spała. Poczekałem chwile. gdy wstała uśmiechnęła się do mnie. - Cześć. - hej. - To gdzie dziś idziemy? < Alexis?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz