poniedziałek, 27 maja 2013

Od Die C.D. Matt'a

-Już drugi raz w tym dniu,i to akurat z tobą,znowu...-zaśmiałam się.
-Czyli...nie chcesz?
-Chcę!Jasne!Z tobą zawsze...Nawet jak chce mi się piekielnie spać-zarumieniłam się.On był inny.Nie myślał tylko o sobie,nie był "lalusiem" nie był jak Ci inni wszyscy co są wszysczy tajemniczy,wkurzeni zawsze,smutni i takie tam bla bla bla.Naprawdę dobrze mi się z nim spędzało czas.Chodź znam go krótko,zaledwie kilka tygodni,ale i tak go bardzo lubię.Czuły,romantyczny...wie kiedy siedzieć cicho i mnie akceptuje....Akceptuje mój "trudny" charakter.-Ale gdzie idziemy?-zapytałam zmęczona po całym dniu zabawy.Ziewnęłam głęboko i zdmuchnęłam z oczu czerwoną grzywkę.
(Matt?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz