niedziela, 20 lipca 2014

Od Melody C.D Hope

-Słucham.-Odparłam szybko na pytanie wadery.
-Hm.-Mrukneła pod nosem.
-Po prostu...Nigdy nie spotkałam kogoś jak.....-Mówiłam nieśmiało.
-Jak?-Dopytywała mnie wadera.
-Jak..moja matka.-Powiedziałam dokańczając.
-Zła przeszłość.Chcesz być taka jak rodzice.Prawda?-Zapytała mnie, bardziej oznajmiła.
-Tak.-Odpowiedziałam bez wahania.
-Hope..-
-Tak?-Znowu katem oka spojrzała na mnie.
-Czy nie uwarzasz.Jakby strażnik granicy, pilnował z drzewa.Wystarczyłoby tylko mieć łuk , bystre oko i wytrwałość.W taki sposób ten kto chcę przekroczyć granicę, ma niespodziewaną akcję.Czy to by pomogło?-Powiedziałam, bardziej zapytałam.

(Hope?? Ziomek dokończysz?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz