sobota, 12 lipca 2014

Od Lost Angel

Położyłam gdzieś na trawie wygrzewając się w słońcu. Otworzyłam niebieskie oczy i spojrzałam wprost w słońce. Zważyłam źrenice... Nie wiem, jak się tego nauczyłam, ale to zrobiłam. Wyczułam, że ktoś na mnie patrzy. Odwróciłam głowę w jego stronę i rozszerzyłam tym razem źrenice. Stała tam wadera fioletowego koloru. Podniosłam się.
,,Czyżby coś się stało?"-spytałam się jej w myślach.

(Holly?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz