poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Od Lily C.D Lost Angel

- Na serio?- Zrobiłam zawiedzioną minę.- A już miałam nadzieję..
- Nadzieję na co?- Warknęła.
- Na to, że nie żyjesz.- Stwierdziłam, uśmiechając się diabolicznie. No bo co? Przecież nadal pozostawała mi ta cząstka genów rodziców, która przy niej się jakoś uaktywniała.
- Phi, wolne sobie. Mnie nie tak łatwo zabić.- Stwierdziła prychając.
- Wmawiaj sobie co chcesz.

<Lost Angel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz