niedziela, 20 kwietnia 2014

Od Cobalt'a

Po spokojnym pływaniu w czystej wodzie usiadłem na słońcu. Czułem jak kropelki wody parują... Gdy nie czułem już ani trochę wody, położyłem się w cieniu. Moje oczy już same się zamykały, kiedy już miałem zapaść w głęboki sen, poczułem ból na płetwie.
-Ał! - warknąłem i popatrzyłem na płetwę - wilcze kły?
Po chwili ujrzałem jakąś wilczycę
-Przepraszam... myślałam że to jakaś większa ryba ...
-Widziałaś kiedyś rybę na lądzie! - krzyknąłem
-Nie.. znaczy się teraz widzę - spojrzała na mnie
Zrobiłem wielkie oczy, po czym prychnąłem.
-jestem wilkiem dla twojej wiadomości - "osoba porównująca mnie do ryby... wspaniale..."

<Jakaś wadera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz