niedziela, 26 stycznia 2014

Od Lily C.D. Rico, Amber i Infil'a.

I znowu zaczęłam się śmiać kiedy zobaczyłam jak Amber i Rico razem zjeżdżali z górki, a wilk w pewnym momencie spadł z deski. Infil już chciał pobiec na pomoc młodemu, ale go powstrzymałam, po czym wskazałam na Amber, która pognała za małym. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Wilczyca zaczęła odkopywać młodego, a potem zaczęli się śmiać. Wyglądali razem tak słodko. No po prostu... Brak słów. Jakimś cudem namówiłam Infil'a, żebyśmy dali młodym trochę prywatności.
- Ale ja nie chcę go zostawiać samego!- Argumentował.
- Daj spokój, przecież Amber z nim jest.- To chyba go nie przekonało... Wręcz przeciwnie.- Weź się w garść Infantil.- Spojrzał na mnie zdziwiony.
- Skąd ty znasz moje pełne imię, przecież tak to ja ci się nie przedstawiałem!- Wykrzyknął.
- Nie zachowuj się jak baba.- Stwierdziłam, po czym walnęłam go łapą w ramię. On też mnie szturchnął. I tak się szturchaliśmy, aż w końcu spadliśmy z tej samej górki co Amber i Rico.

<Infil, Amber, Rico? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz