-Ale wiesz.... Teraz wolę nie próbować. Może przy okazji.-powiedziałem i uśmiechnąłem się.
-Masz rację. Przejdziemy się gdzieś?-zapytała.
-Jasne.-powiedziałem.
-Gdzie?-zapytała.
-Gdzie nas łapy poniosą.-powiedziałem i ruszyliśmy przed siebie. Bardzo miło mijał na czas.
Coraz bardziej się poznawaliśmy. Lost Angel była naprawdę miła.
-Lost Angel...-zacząłem.
-Tak?-zapytała.
-Myślisz że zwykły wilk hmn.... Weźmy np. ciebie. Mógłby pokochać demona takiego jak.... ja?
<Lost Angel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz