Nastała
cisza. Musiałem się poważnie zastanowić nad odpowiedzą. Co prawda
przeszło mi to chyba ze dwa razy przez myśl, ale ona chyba naprawdę by
tego chciała... nie widziałem czy jestem gotów.
Może i żyłem już jakieś kilka set lat ( to przez życie w próżni z byłym towarzyszem... ), ale doświadczenie rodzinne było mi nie znane. - Wież... - pomyślałem jeszcze chwilę - w zasadzie tak, myślałem o tym. Zamilkłem. Wadera przyglądała mi się, cisza która nastała była dość nieprzyjemna. - A... - przyciąłem się - ty... myślałaś o tym? - odparłem w końcu choć na myśli miałem co innego. <Inka?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz