Leciałam w powietrzu i zauważyłam kogoś bardzo ciekawego, kto przykuł
moją uwagę. Lekko zleciałam. Był to biało-czarny basior z czerwoną plamą
i trójkątem na czole. Wyglądał ciekawie. Dotknęłam łapami ziemi i
zwinęłam skrzydła. Niebo było zachmurzone i zaczęło padać. Ruszyłam w
jego stronę.
-Cześć-powiedziałam.
(Omen, będziesz chętny dokończyć?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz