-W zamkniętej przestrzeni?-spytałam. Spojrzałam na skrzydła i zrzuciłam z
nich nagromadzoną wodę. Deszcze rzeczywiście padał coraz i coraz to
mocniej!
-Może gdzieś się schowamy? Już teraz nie mogę latać, a co dopiero
potem!-powiedziałam, a o ziemię huknęła błyskawica z złotom poświatą.
,,No jeszcze czego, nie chce mi się znów regenerować ciała po uderzeniu
błyskawicy". Co mogłam teraz zrobić? Czekać na jego odpowiedź. Znów
strąciłam wodę ze skrzydeł.
(Omen?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz