poniedziałek, 26 maja 2014

Od Silence

Głos:
nieposiadany
Opowiadanie:
Tego ranka, czułam, jakbym obudziła się ze stuletniego snu. Oczami ledwie świat widziałam. Powoli szłam nad wodospad, po czym tam przemyłam sobie pysk. I wtedy mnie oświeciło. Otrzepałam pysk i rozglądałam się po watasze. Tu i tam... Nudy. Wreszcie natchnęłam się na wilka. Był odwrócony. Powoli się zbliżałam, aż w końcu ten ktoś usłyszał mój cichy szelest. Powiedziałam sobie w myślach pewne słowo i wyprostowałam kark. Czekałam aż wilk się odwróci.

< Ktuś? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz