środa, 30 października 2013

Od Nuit do Mononoke

- Mononoke! - wychrypiałam.
Najszybciej jak tylko mogłam zebrałam siły i podniosłam się. Podbiegłam do wadery na słabych latach i próbowałam ją ocucić.
- No dawaj, Mononoke.. Wstawaj, no już.. - mruczałam pod nosem.
W końcu wilczyca otworzyła oczy.
- W porządku już? Możesz wstać?
- Tak. Chyba tak - odparła, ale przy próbie wstawania znowu upadła.
- Połóż się. Przyniosę Ci wody...
- NIe! - wykrzyknęła wilczyca, a po chwili dodała szeptem - NIe zostawiaj mnie tu samej przy .. nim..
- Dobrze.. - odparłam uspokajająco - Spokojnie. Zostanę tutaj. - odwróciłam się i rzekłam da basiorów - Przynieście wodę, coś do jedzenia i jakiś bandaż, moze byc potrzebny, - Odwóciłam się z powrotem do wadery - Boli Cię coś?
- Nie, chyba nie.
- Pamiętasz wszystko?
- To znaczy?
- Opowiedz mi co się stało. I jaki ma to związek z przeszłością.o
(MOnonoke?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz