-Ee..no-jąkałem się-na serio chcesz wiedzieć?-zapytałem
-NO OCZYWIŚCIE,ŻE TAK..pff..co za pytanie..-niechcący krzyknęła -no dobra, ale bądź cicho-szepnąłem -Okey-odpowiedziała -Khem,khem...teraz słuchaj uważnie -powiedziałem -Okey-odpowiedziała -No to...zaczęło się od tego gdy dołączyłem do watahy...zaczęły mi się ukazywać dziwne rzeczy..-przerwałem pytając: -Na serio chcesz wiedzieć?. -Tak i lepiej mnie nie denerwuj tylko mów-powiedziała. -Okey...-powiedziałem -To dalej...więc te dziwne rzeczy to... : np:widziałem, że skały mówiły,drzewa...ruszały się,woda formowała się w postać....-powiedziałem. -Myślałem, że byłem jakiś chory czy coś w tym stylu, ale gdy ty też to zobaczyłaś...już nic nie rozumiałem <No to teraz ty ;D> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz