piątek, 15 lutego 2013

Od Dalbii C.D. Dian'a

         Gdy rano wstałam, wyszłam na spotkanie z Dian'em. Pszłam wiec spacerem do lasu. Gdy szłam z daleka go zauważyłam i podbiegłam.

- Dian! Cześć!- Biegłam i krzyczałam jednocześnie.
- Dalbia.-po jego minie poznałam, że jwest szczęśliwy, więc biegłam jeszcze szybciej.
- Dian- mówiłam zasapana- Co słychać?
- Dalbia, najpierw ochłoń a potem mów- Powiedział, żartobliwym głosem.
- Ha ha, bardzo śmieszne, no to co u ciebie?
- u mnie dobrze, muszę ci coś powiedzeć.
- No to mów.- Byłam Ciekawa o co mu chodzi chciałam to wiedzieć.
- Sam nie wiem.
- Mów!
- No dobrze, ale już nie krzycz, okej?
- Wybacz, tak jakoś wyszło.
- Okej to mówie, od kiedy cię spotkałem d razu wiedziałem, że jesteś wyjatkowa.
- Dziękuje- zarumieniłam się.
- i chodzi o to, że od kilku dni myslę jak ci to powiedzeć i już wiem. Powiem prsto z mostu. Kocham cię.
  Nie mogłam uwieżyć własnym uszom "Basior  który mi się podoba mówi mi, że mnie kocha, to takie romantyczne" przez chwilę zastanawiałm się co odpowiedzieć i w koncu znalazłam coś co się nadaje.
- Wiesz Dian, podobasz mi się, ale... no nie wiem jak ja mam to powiedzieć.
- Tak jak ja. Prsto z mostu.
-Okej to mówie, ja tez cię kocham i chciałabym spędzić z tobą resztę życia.
- Tak! Super- Dian skakał jak szalony gdy przestał pocałował mnie i dalej skakał- Uczyniłaś mnie najszczęśliwszym wilkiem na świecie.
- Miło wiedzieć, to co robimy?
- Nie wiem, może pójdziemy pod wodospad?
- No to chodźmy.
   Poszlismy spacerkiem po wodospad, gdy doszlismy podziwialismy widoki. Siedzieliśmy przytuleni do siebie aż do wieczora.
- Przyjść po Ciebie jutro?
- Nie ja przyjdę- powiedział z szarmandzkim uśmiechem Dian
- To do jutra.
- Pa.
  Patrzyłam chwile jak odciodzi i poszłam do jaskini. Następnego ranka wypatrywałam Dian i juz nie mogłam się doczekać.




( Dian Dokończ )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz