czwartek, 28 sierpnia 2014

Od Rachel C.D. Miran

Ztrzymałam się i odwróciłam w stroną Miran
- Na pewno się nie boisz?
- Tak na pewno!
- Dobrze bo idę w głąb.
- To idę z tobę - Wadera wyprzedziła mnie. Złapałam ją za ogo
- Ale ty tu zostajesz.
- A to niby czemu?!
- Bo mam ważne sprawy do załatwienia. - Odpowiadałam wciąż oziębłym głosem.
- Ale dlaczego? Przecież tu nic nie jest straszne!
- To tu? Tak to nie jest straszne ale ja muszę coś zrobić - Zaczełam iść. - Ty tu na mnie zaczekaj! - Zniknełam w otchłani. Sprawdziłam jeszcze czy Miran jest tam gdzie jej powiedziałam. Była a ja zaczełam odprawiać rytuał przejścia. Weszłam do czarnej dziury utworzonej przeze mnie. Jednak ktoś jeszcze tam wskoczył była to Miran.
- Jeju co to jest?! - Zaszłam ją od tyłu
- Nie powinnłaś tutaj wchodzić! - Wadera przestraszyła się
- A niby czemu?
- Jest to inny wymiar. Wymiar ciemności. Wracaj spowotem do lasu tam będziesz bezpieczna.
- Nie!
- Co?!
- Powiedziałam nie! Albo idziemy razem i mi wszystko tłumaczysz albo zostaje tutaj z tobą!
Weschneła.
- Dobrze. Wracamy.
Gdy już przeszliśmy przez portal Miran zadawała mi bardzo dużo pytań. Co to było? Jak to zrobiłam? itd. Ja nic nie odpowiadałam bo nie miałam na co. Wkońcu wyszliśmy z lasu i zaczeliśmy iść w stronę nory Miran.
<Miran?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz