Poszedłem
na dzisiejszą Sylwestrową zabawę ,była odjazdowa.Widziałem tyle wilków
zauważyłem piękną wilkczyce ,która się na mnie patrzyła .rozmawiałem z
Dragiem ,Billym,demonem,kaspianem i oczywiście z Cloet . poprosiłem do
tańca wszystkie wilczyce oprucz Cupidyn ona tylko patrzyła na mnie .
Były fajerwerki ,szampan i co najleprze wszystkim się podobało.Wszyscy
co chcieli śpiewać śpiewali .Ja musiałem na chwile odpocząć bo zakręciło
mi się w głowie.Podeszedł do mnie Drago i powiedział:
-hej co kręci ci się w głowie -tak -Dlatego ja niepije ,żeby jagby co być czujny -ja raczej niebęde czujny -no chyba tak -jak się bawisz -Dobrze -a ja wspaniale tu jest przepięknie -tak ale lepiej być czujnym niewiadomo co się może stać Drago odszedł i patrzał na nas wszystkich z góry wodospadu.A ja sobie jeszcze troche balowałem .To był dzień nie do zapomnienia.Wszyscy byli napici oprucz Draga ,że zasneli i spali przez 3 dni a Drago nas musiał zanieść do jaskini.Ale Cloet nie upiła się ,aż tak i obudziła się po 1 dniu.Chciałbym to jeszcze przeżyć. |
||
Dzięki, teraz wiem przynajmniej czemu mi tak głowa ciążyła po pierwszym xD
OdpowiedzUsuńMonia to mi aż trzy dni!! Ostra impreza hahaha. To kiedy robimy poprawiny? xD
OdpowiedzUsuń