-jest przepiękny - wykrzyknąłem - a co uszczypnąć cię byś uwierzyła? - powiedziałem uśmiechnięty do Luny
-wiesz poproszę - uszczypnąłem Lunę a ona podskoczyła na kilka metrów - ej gdzie mnie dotykasz!! -ups przepraszam ha ha ^^, no to czas zacząć - wskoczyłem na smoka i zacząłem mu szeptać do ucha -co mu powiedziałeś?? -aa to i owo, wiesz do smoków trzeba mówić szeptem by nas zrozumiały, może ten smok wygląd na dużego ale jest bardzo młody i nie doświadczony, ale najfajniejsze jest to że zgodził się być moim towarzyszem - uśmiechnąłem się szczerze do przyjaciółki ( jakbym użył słowa koleżanka nie wybaczył bym sobie :D ) - wiesz bardzo chce się z tobą zaprzyjaźnić możemy być na "ty"? <?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz