Byłem samotnym wilkiem,błąkałem się po watahach,aż w końcu nie wytrzymałem.Miałem dość takiego życia i dołączyłem do pierwszej lepszej watahy.O dziwo nie było tak źle.Nawet mi się spodobało.Od razu wpadła mi w oko pewna wilczyca.Lecz jej imię znam tylko ja i nie chce go wyjawniać.Zacząłem spacerować po watasze w końcu zauważyłem jakiegoś dziwnego wilka.Podszedłem nie pewnie.
-jestem Karasel,dołączyłem do watahy wczoraj,a ty jak masz na imię?
-ja jestem Carla
Usiałem kilka metrów od niej.
-długo jesteś w watasze?
(Carla?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz