Minęło już kilka dni uporządkowałem trochę jaskinię i postanowiłem odwiedzić przyjaciółkę ze starych lat.
Zapukałem do jaskini Luny.
- Ooo Angel witaj! co cie tu sprowadza
- Witaj - powiedziałem z uśmiechem - mam dla ciebie mały prezent
- Prezent? Jaki?
- Sama zobaczysz haha, ale muszę ci zawiązać fioletową chustę na oczy, która też jest dal ciebie prezentem
Powoli prowadziłem Lune za łapę do miejsca które jest dla mnie wszystkim i miałem nadzieję, że się spodoba tej którą kocham.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz