-Jaa?? sie na nic nie gapie,ale mam szczęście,że na ciebie trafiłam Talonku,kochasz mnie? Cris nie jest mnie wart.
-Daj mi spokój Daisy -Co!? nieee! dlaczego nie chcesz ze mną być?? Chodzi o Kate? prawda?? To może z nią ślub weź! nie no żartuje! nei możesz mi tego zrobić! <Talon? sory ze tak krótko ;* > |
|
czwartek, 31 stycznia 2013
Od Angel'a C.D. Luny
-jest przepiękny - wykrzyknąłem - a co uszczypnąć cię byś uwierzyła? - powiedziałem uśmiechnięty do Luny
-wiesz poproszę - uszczypnąłem Lunę a ona podskoczyła na kilka metrów - ej gdzie mnie dotykasz!! -ups przepraszam ha ha ^^, no to czas zacząć - wskoczyłem na smoka i zacząłem mu szeptać do ucha -co mu powiedziałeś?? -aa to i owo, wiesz do smoków trzeba mówić szeptem by nas zrozumiały, może ten smok wygląd na dużego ale jest bardzo młody i nie doświadczony, ale najfajniejsze jest to że zgodził się być moim towarzyszem - uśmiechnąłem się szczerze do przyjaciółki ( jakbym użył słowa koleżanka nie wybaczył bym sobie :D ) - wiesz bardzo chce się z tobą zaprzyjaźnić możemy być na "ty"? <?> |
|
Od Talon'a C.D. Daisy
W głowie miałem pytanie czy się dobrze czuje o ale cóż to u niej codzienne
-wiesz może lepiej pójdę - wolałem nie słuchać jej śmiechu bo wyglądała jak zła czarownica aż poczułem ciarki
-nie
-ehhh męczysz mnie już ide zobaczyć co u Enteza a potem po trenować będziesz potrzebowała pomocy to zawołaj - przewróciłem oczami i poszedłem w stronę jaskini Enteza
-Halo jest tu kto?
-O cześć Talon
-Cześć - Entez nie zdążył do mnie podejść a już upadł
-wszystko ok?
-tak, tak nie martw się- powiedział z lekkim uśmiechem Entez, podniosłem go i przykryłem
-odpoczywaj powiem Lunie że nie możesz być na warcie przez następny tydzień, wyszedłem z jaskini i ruszyłem wolno w stronę jaskini Luny. Gdy już byłem na miejscu zamyślony walnęłem w skałę
-ała - i przy okazji zobaczyłem obok Daisy - co tak się parzysz? - powiedziałem trochę wkurzony
<Daisy? tylko proszę bez słów kotku itp. Wiesz że i tak kocham Kate>
-wiesz może lepiej pójdę - wolałem nie słuchać jej śmiechu bo wyglądała jak zła czarownica aż poczułem ciarki
-nie
-ehhh męczysz mnie już ide zobaczyć co u Enteza a potem po trenować będziesz potrzebowała pomocy to zawołaj - przewróciłem oczami i poszedłem w stronę jaskini Enteza
-Halo jest tu kto?
-O cześć Talon
-Cześć - Entez nie zdążył do mnie podejść a już upadł
-wszystko ok?
-tak, tak nie martw się- powiedział z lekkim uśmiechem Entez, podniosłem go i przykryłem
-odpoczywaj powiem Lunie że nie możesz być na warcie przez następny tydzień, wyszedłem z jaskini i ruszyłem wolno w stronę jaskini Luny. Gdy już byłem na miejscu zamyślony walnęłem w skałę
-ała - i przy okazji zobaczyłem obok Daisy - co tak się parzysz? - powiedziałem trochę wkurzony
<Daisy? tylko proszę bez słów kotku itp. Wiesz że i tak kocham Kate>
Od Carli C.D. Billy'ego
-wiesz masz racje dla ciebie będzie to okrutne, ale wole nie jednak nie mówić cały czas próbuję ale nie potrafię no...
-powiedz proszę - Billy powiedział z uśmiechem i znowu zobaczyłam ten błysk w jego oku w tedy nabrałam trochę odwagi ale nie wiem czy to jednak coś dało
-no.. wiesz..yyy .no ahhhh przecież przed tobą nic nie ukryję co ja głupia jestem? - walnęłam się w łeb - dziękuję - łza pokazała mi się w oku
-ale za... - Billy nie zdążył powiedzieć a ja pocałowałam go w policzek, po tym Billy stał dęba
-prze-przepraszam - łzy płynęły mi po policzku i odbiegłam - "Carla co ty kurde robisz!?!?!" - cały czas w głowie zadawałam sobie to pytanie
<Billy?>
-powiedz proszę - Billy powiedział z uśmiechem i znowu zobaczyłam ten błysk w jego oku w tedy nabrałam trochę odwagi ale nie wiem czy to jednak coś dało
-no.. wiesz..yyy .no ahhhh przecież przed tobą nic nie ukryję co ja głupia jestem? - walnęłam się w łeb - dziękuję - łza pokazała mi się w oku
-ale za... - Billy nie zdążył powiedzieć a ja pocałowałam go w policzek, po tym Billy stał dęba
-prze-przepraszam - łzy płynęły mi po policzku i odbiegłam - "Carla co ty kurde robisz!?!?!" - cały czas w głowie zadawałam sobie to pytanie
<Billy?>
Od Billy'ego C.D. Carli
-Nie, proszę zostań - Powiedziałem nieśmiało - Więc... co u ciebie słychać?
-Nic wszystko dobrze tylko - Przerwała Carla -Tylko co? - Spytałem się trochę zdezorientowany -Chciałam ci coś powiedzieć - Powiedziała Carla -Co takiego ? - Spytałem się ciekawy, jednak Carla nic nie odrzekła. Ja w ten czas upolowałem zająca który mi uciekł i podałem go Carli. -Proszę powiedz mi co chciałaś mi powiedzieć. Nawet jeśli to ma być najgorsza wiadomość na świecie. |
|
<Carla?> |
Od Karasela do Carli
-nie dzięki,wole sam pójść,ale może później-rozejrzałem się-a tak ogólnie z jakiego ty narodu pochodzi?
Nie wiedziałem o co pytać.
Nie wiedziałem o co pytać.
Witamy Kiarę w naszych skromnych progach!
Imię: Kiara
Płeć: Wadera
wiek: 3 lata
Charakter: opiekuńcza, miła, czasmami agresywna, silna duchem i ciałem, uparta, inteligentna.
Rodzaj wilka: wilk gwiazd
Stanowisko:Łowca
Moce: umiejętność latania bez skrzydeł, telepatia, może stać się niewidzialna na jak długo zechce.
Na czym polegają moce: ( nie trzeba pisać)
Zakochany/a w:
Płeć: Wadera
wiek: 3 lata
Charakter: opiekuńcza, miła, czasmami agresywna, silna duchem i ciałem, uparta, inteligentna.
Rodzaj wilka: wilk gwiazd
Stanowisko:Łowca
Moce: umiejętność latania bez skrzydeł, telepatia, może stać się niewidzialna na jak długo zechce.
Na czym polegają moce: ( nie trzeba pisać)
Zakochany/a w:
Talizman:
Przyjaciele: Moon
Rodzina: (jeśli ją ma) (piszecie wtedy np. siostra/brat: imię, rodzice: imiona)
Rodzina: (jeśli ją ma) (piszecie wtedy np. siostra/brat: imię, rodzice: imiona)
Od Carli
Było rano. Przez wejście do nory wpadały słoneczne promienie wygrzewając
moją sierść. Cholernie burczało mi w brzuchu, ale za Boga nie chciało
mi się wstać. Było tak przyjemnie....no ale jednak głód wygrał. Wyszłam
leniwie z nory. Sprubowałam zapolować na zająca, ale uciekł mi. Drugi i
trzeci raz też. Zrezygnowana przyczaiłam się za krzakiem. Kiedy ujrzałam
sarnę wyprułam z krzaków. Jednak mi uciekła
-nie potrafię nadal o nim myślę to nie daje mi spokoju
Nagle zobaczyłam wilka o którym myślałam
-o nie nie nie czemu? może powinnam mu powiedzieć
Tak tym wilkiem o którym myślałam był Billy zauważyłam że poluje więc próbowałam czekać jednak nie potrafiłam wyszłam w tedy kiedy on już miał złapać zająca i niestety go wypłoszyłam
-coś ty zrobiła! - Billy krzyknął w moim kierunku
-przepraszam - łzy pojawiły mi się w oczach
-Carla to ty, przepraszam nie widziałem że..
-nie spoko, może ja już pójdę - chciałam odejść ale i chciałam mu coś powiedzieć ale się bałam
<Billy? ;) jak nie będziesz chciał to nie odpisuj)
-nie potrafię nadal o nim myślę to nie daje mi spokoju
Nagle zobaczyłam wilka o którym myślałam
-o nie nie nie czemu? może powinnam mu powiedzieć
Tak tym wilkiem o którym myślałam był Billy zauważyłam że poluje więc próbowałam czekać jednak nie potrafiłam wyszłam w tedy kiedy on już miał złapać zająca i niestety go wypłoszyłam
-coś ty zrobiła! - Billy krzyknął w moim kierunku
-przepraszam - łzy pojawiły mi się w oczach
-Carla to ty, przepraszam nie widziałem że..
-nie spoko, może ja już pójdę - chciałam odejść ale i chciałam mu coś powiedzieć ale się bałam
<Billy? ;) jak nie będziesz chciał to nie odpisuj)
Podziękowanie
Drogie wilki!
Wybaczcie ale wasza Alpha wyjechała na ferie i nie było jej od piątku (26.01)
Chciałabym podziękować Lunie za wzorowe zastępowanie mnie przez ten czas. Wiem, że wataha jest dosyć duża i ciągle się rozwija, więc prowadzenie jej w pojedynkę nawet przez kilka dni jest nie lada wyczynem, więc przez ten czas dużo się napracowała i chcę aby wiedziała, że dzięki niej ta wataha funkcjonuje oraz uzupełnia się.
Brawa dla Bethy!
Wybaczcie ale wasza Alpha wyjechała na ferie i nie było jej od piątku (26.01)
Chciałabym podziękować Lunie za wzorowe zastępowanie mnie przez ten czas. Wiem, że wataha jest dosyć duża i ciągle się rozwija, więc prowadzenie jej w pojedynkę nawet przez kilka dni jest nie lada wyczynem, więc przez ten czas dużo się napracowała i chcę aby wiedziała, że dzięki niej ta wataha funkcjonuje oraz uzupełnia się.
Brawa dla Bethy!
Colet
Od Carli C.D. Karasel'a
-no oczywiść że nie powiem za kogo mnie masz haha - usmiechnęłam się - wiesz dziękuję
-za co? - Karasel zapytal zdziwiony
-za to że powiedziałas chociaż trafiłam ale wiesz mogłeś normalnie powiedziec że to nie ona, ale życzę ci szczęścia - uśmiechnęłam się - może do niej pójdźiemy? bo nie weim czy ją znasz czy nie a wiesz z chęcią ci pomoge wystarczy że powiesz i tak nie mam tu przyjaciół to przynajmniej będę pomagać tym którzy potrzebują - zasmuciłam sie ale od razu usmiechnęłam się do Karasela
<wybacz jakoś mi nie idze :D>
-za co? - Karasel zapytal zdziwiony
-za to że powiedziałas chociaż trafiłam ale wiesz mogłeś normalnie powiedziec że to nie ona, ale życzę ci szczęścia - uśmiechnęłam się - może do niej pójdźiemy? bo nie weim czy ją znasz czy nie a wiesz z chęcią ci pomoge wystarczy że powiesz i tak nie mam tu przyjaciół to przynajmniej będę pomagać tym którzy potrzebują - zasmuciłam sie ale od razu usmiechnęłam się do Karasela
<wybacz jakoś mi nie idze :D>
wtorek, 29 stycznia 2013
Od Karasela do Carli
Zawstydziłem się lekko.
-eh...-westchnąłem-tak o nią...-przyznałem nie pewnie.
Nie miałem już jak tego ukryć więc co zrobić?
-ale proszę cie nikomu a tym nie mów...dobrze?
-eh...-westchnąłem-tak o nią...-przyznałem nie pewnie.
Nie miałem już jak tego ukryć więc co zrobić?
-ale proszę cie nikomu a tym nie mów...dobrze?
Od Keiry
Jak trafiłam do tej watahy? To dość długa historia.
Dawniej lubiłam wymykać się na samotne wycieczki po lesie w świetle księżyca. Podczas jednej z takich przechadzek spotkałam jego. Był tajemniczy, starszy ode mnie i –nie da się ukryć- naprawdę przystojny. Później co noc wychodziłam , aby się z nim spotkać. Wtedy głównie rozmawialiśmy, ale czasami uczył mnie różnych rzeczy np. jak używać czarnej magii. Przez moje zauroczenie nawet nie zauważyłam, że mój znajomy podejrzanie często pyta o dość poufne dane naszej watahy.
Pewnego dnia, jak zwykle przyszłam do lasu o północy. Drake’a (bo tak miał na imię) nie było. Rozejrzałam się. Zanim zdążyłam cokolwiek zrobić Drake wyskoczył zza drzewa i rzucił się na mnie. Uderzyłam głową o kamień i straciłam przytomność.
Kiedy się obudziłam był już ranek. Z pulsującym bólem głowy wróciłam na teren naszej watahy. Wtedy zrozumiałam, że Drake był szpiegiem wrogiej watahy, która w nocy zaatakowała naszą. Widać było ślady pożaru. Pień jednego drzewa jeszcze się tlił. Na polanie leżało wiele martwych wilków, które znałam. Wśród nich byli moi rodzice. Nigdzie nie widziałam mojego brata, co oznaczało, że pewnie udało mu się przeżyć. Postanowiłam stamtąd uciec. Długo biegłam, a kiedy pomyślałam, że dalej nie dam rady, położyłam się nad wodospadem. Po jakimś czasie zauważyłam, że niedaleko ode mnie stoi biała wilczyca z pięknymi skrzydłami.
-Kim jesteś? –zapytałam, patrząc na nią nieufnie.
-Raczej ja powinnam zadać to pytanie. Jestem Alphą watahy Srebrzystego Nowiu Księżyca, na której terenie jesteś. – odparła, dumnie się prostując.
-Cóż... witaj, Alpho.- powiedziałam i lekko się ukłoniłam. Pomyślałam, że i tak nie mam nic do stracenia. – Mogłabym dołączyć do watahy?
Dawniej lubiłam wymykać się na samotne wycieczki po lesie w świetle księżyca. Podczas jednej z takich przechadzek spotkałam jego. Był tajemniczy, starszy ode mnie i –nie da się ukryć- naprawdę przystojny. Później co noc wychodziłam , aby się z nim spotkać. Wtedy głównie rozmawialiśmy, ale czasami uczył mnie różnych rzeczy np. jak używać czarnej magii. Przez moje zauroczenie nawet nie zauważyłam, że mój znajomy podejrzanie często pyta o dość poufne dane naszej watahy.
Pewnego dnia, jak zwykle przyszłam do lasu o północy. Drake’a (bo tak miał na imię) nie było. Rozejrzałam się. Zanim zdążyłam cokolwiek zrobić Drake wyskoczył zza drzewa i rzucił się na mnie. Uderzyłam głową o kamień i straciłam przytomność.
Kiedy się obudziłam był już ranek. Z pulsującym bólem głowy wróciłam na teren naszej watahy. Wtedy zrozumiałam, że Drake był szpiegiem wrogiej watahy, która w nocy zaatakowała naszą. Widać było ślady pożaru. Pień jednego drzewa jeszcze się tlił. Na polanie leżało wiele martwych wilków, które znałam. Wśród nich byli moi rodzice. Nigdzie nie widziałam mojego brata, co oznaczało, że pewnie udało mu się przeżyć. Postanowiłam stamtąd uciec. Długo biegłam, a kiedy pomyślałam, że dalej nie dam rady, położyłam się nad wodospadem. Po jakimś czasie zauważyłam, że niedaleko ode mnie stoi biała wilczyca z pięknymi skrzydłami.
-Kim jesteś? –zapytałam, patrząc na nią nieufnie.
-Raczej ja powinnam zadać to pytanie. Jestem Alphą watahy Srebrzystego Nowiu Księżyca, na której terenie jesteś. – odparła, dumnie się prostując.
-Cóż... witaj, Alpho.- powiedziałam i lekko się ukłoniłam. Pomyślałam, że i tak nie mam nic do stracenia. – Mogłabym dołączyć do watahy?
Od Caramelli C.D. Fire'a
Zarumieniłam się. Fire ma śliczny uśmiech.
- Właściwie jestem chora, ale... co mi tam! Idę!
Wyszliśmy z jaskini.
- Masz jakiś pomysł gdzie iść?
- Zapraszasz mnie na spacer i nie wiesz gdzie iść?!
- Eee... Przesadzasz!
Skierowaliśmy się w stronę wody. Morze było daleko. Przeszliśmy przez jeden z wielu niewidzialnych dla ludzi portali. Znaleźliśmy się na plaży.
[zdjęcie mojego autorstwa^^]
- Cudnie - powiedziałam
- Cóż... tak, jest ładnie.
Szliśmy wzdłuż plaży.
- Au! - podskoczyłam
Fire podbiegł do mnie szybko.
- Co ci jest?
- Na coś napłynęłam.
- Ładne to - powiedział spoglądając na muszlę
- I zabójcze. - dodałam
<Fire? Postaraj się o coś twórczego ;>
- Właściwie jestem chora, ale... co mi tam! Idę!
Wyszliśmy z jaskini.
- Masz jakiś pomysł gdzie iść?
- Zapraszasz mnie na spacer i nie wiesz gdzie iść?!
- Eee... Przesadzasz!
Skierowaliśmy się w stronę wody. Morze było daleko. Przeszliśmy przez jeden z wielu niewidzialnych dla ludzi portali. Znaleźliśmy się na plaży.
[zdjęcie mojego autorstwa^^]
- Cudnie - powiedziałam
- Cóż... tak, jest ładnie.
Szliśmy wzdłuż plaży.
- Au! - podskoczyłam
Fire podbiegł do mnie szybko.
- Co ci jest?
- Na coś napłynęłam.
- Ładne to - powiedział spoglądając na muszlę
- I zabójcze. - dodałam
<Fire? Postaraj się o coś twórczego ;>
Od Carli C.D. Karasel'a
-ale u nas żadna biała wilczyca nie ma partnera - weztchnęła i się
zaśmuciłam - nawet ja pamiętam teraz jak kiedyś byłam szczęśliwa z
ukochanym Billym, czułam się pewnie przy nim ale teraz wszystko się
rozwaliło chce go przeprosic ale nei potrafię chce zapomnieć ale nei
umiem, ale czekaj chyba tylko Kameria z kims chodzi raczej z Billym o
nią ci chodzi?
< łojć sorcia że tak mało no powiedz która ta szczęściara>
< łojć sorcia że tak mało no powiedz która ta szczęściara>
Od Karasela do Carli
-właśnie wolałbym zbytnio nie mówić...ponieważ wszystko może się zmienić.
Spuściłem głowe.
-zresztą ona już ma partnera...ale co ja se myślę taka wspaniała by mnie nie chciała...zresztą żadna mnie nie chce...
<sorry że tak krótko ale pisze z komórki : / >
Spuściłem głowe.
-zresztą ona już ma partnera...ale co ja se myślę taka wspaniała by mnie nie chciała...zresztą żadna mnie nie chce...
<sorry że tak krótko ale pisze z komórki : / >
Od Luke C.D. BloodSpil
-Nie szczególnie się ciebie boję,ale podsłuchiwałem,bo
1.Nie mogłem zasnąć
2.siostra nic o tym nie wiedziała,a inaczej by mi ukręciła łeb
3.nikogo nie było , a kogoś usłyszałem
jak miałem nie skorzystać z takiej okazji? z resztą nie słyszałem wszystkiego, bo zwymiotowałem ...
<BloodSpil? sry,że tak krótko,ale nie miałem co wymyślić>
1.Nie mogłem zasnąć
2.siostra nic o tym nie wiedziała,a inaczej by mi ukręciła łeb
3.nikogo nie było , a kogoś usłyszałem
jak miałem nie skorzystać z takiej okazji? z resztą nie słyszałem wszystkiego, bo zwymiotowałem ...
<BloodSpil? sry,że tak krótko,ale nie miałem co wymyślić>
Od Carli C.D. Karasel'a
-aha - patrzyłam z podziwem na wilka, podeszłam i dotknęłam jego sierść - ale masz fajną sierść
-ymm dzięki - Karasel spojrzał sie na mnie trochę jak na idiotkę, ja akórat nie zwracałam na to uwagi i się tylko usmiechnęłam
-a powiesz która to obiecuję że nikomu nie powiem haha chce wiedziec która jest ta szczęsciarą haha ale jak nei chcesz to nie mów ^^ w końcu nie musisz ale tak czy siak bardzo proszę - zroniłam maślane oczka i zaczęłam się patrzeć w jego oczy - żadko się spotyka takie wilki podobno maja duzo szczęścia
<ty romantyku :D>
-ymm dzięki - Karasel spojrzał sie na mnie trochę jak na idiotkę, ja akórat nie zwracałam na to uwagi i się tylko usmiechnęłam
-a powiesz która to obiecuję że nikomu nie powiem haha chce wiedziec która jest ta szczęsciarą haha ale jak nei chcesz to nie mów ^^ w końcu nie musisz ale tak czy siak bardzo proszę - zroniłam maślane oczka i zaczęłam się patrzeć w jego oczy - żadko się spotyka takie wilki podobno maja duzo szczęścia
<ty romantyku :D>
Od Kate
Nie mogłam zasnąć w swojej jaskini,po chwili wstałam i z niej wyszłam.W
nocy było mglisto i zimno,jednak księżyc przykuł moją uwagę
Nastał ranek około 05:00.Księżyc stał się "magiczny"
Podeszłam bliżej i zobaczyłam
Nastał ranek około 05:00.Księżyc stał się "magiczny"
Podeszłam bliżej i zobaczyłam
Nagle wilki z watahy zaczęły wyć,potem wszystko ucichło.Poszłam z nudów do jaskini i się położyłam.
|
|
Od BloodSpil C.D. Luke
Jak codzień byłam na straży i wypatrywałam czy nie ma żadnego
zagrożenia, nagle zobaczyłam małego wilka podsłuchującego dorosłe wilki z
innej watahy
-achh te dzieci - powiedziałam pod nosem
Nagle szczeniak prawie zwymiotował "pewno dorośli rozmawiali o czymść bardziej prywatnym" pomyślałam i poszedłam za wilczkiem. Dotarłam za nim do jego jaskini
-ej mały
-tak?
-mam pytanie, czemu podsłuchujesz starsze wilki? - powiedzialam z groźną miną, mam farta bo wszyscy w watasze sie mnie boją no może jest wyjątek Talon
<Luke?>
-achh te dzieci - powiedziałam pod nosem
Nagle szczeniak prawie zwymiotował "pewno dorośli rozmawiali o czymść bardziej prywatnym" pomyślałam i poszedłam za wilczkiem. Dotarłam za nim do jego jaskini
-ej mały
-tak?
-mam pytanie, czemu podsłuchujesz starsze wilki? - powiedzialam z groźną miną, mam farta bo wszyscy w watasze sie mnie boją no może jest wyjątek Talon
<Luke?>
Od Fire C.D. Caramelli
-ach tak zapomniałam, ale czemu zrobiłeś mi cos takiego?
-przepraszam ale przy oakzij do wiedziałem się że ci trochę na mnie zależy he he - uśmiechnęłem się szczerze do wilczycy - wiesz ja bym raczej postąpił tak jak ty nigdy bym cię nei zranił już wolał bym zginąc, no ale już skończmy temat, może mały spacerek? he he - znowu uśmiechnąłem się szczerze
<Caramella?>
-przepraszam ale przy oakzij do wiedziałem się że ci trochę na mnie zależy he he - uśmiechnęłem się szczerze do wilczycy - wiesz ja bym raczej postąpił tak jak ty nigdy bym cię nei zranił już wolał bym zginąc, no ale już skończmy temat, może mały spacerek? he he - znowu uśmiechnąłem się szczerze
<Caramella?>
Od Karasela do Carli
Patrzałem na nią z podziwem co wyprawia.
-nie o to chodzi,po prostu też w połowie pochodzę z narodu białych wilków.
Lekko skrzywiłem głowę.
-ale przyznam że jest jedna ładna,jednak na razie nie myślę o związku-westchnąłem
(sorry ze takie krótkie xd )
-nie o to chodzi,po prostu też w połowie pochodzę z narodu białych wilków.
Lekko skrzywiłem głowę.
-ale przyznam że jest jedna ładna,jednak na razie nie myślę o związku-westchnąłem
(sorry ze takie krótkie xd )
Uwaga!
Drogie wilki! Zawsze pod koniec miesiąca ja (Luna) robię spis wilków, które nie piszą opowiadań. W tym miesiącu na tym spisie znaleźli się:
- Drago
- Lenita
- Rocki
- Orlando
- Crystal
- Cleo
- Magiczna Afrodyta
- Lady Moon
- Astro
- Nessy
- Zumo
- Blue
- Ayer
- Alex
- Wolwer
- Orena
- Laila
- Cindy
- Mortify
- Azar
- Trixy
- Meyrin
- Wiera
- Shadow
- Erza
-Kayn
- Bannehallow
- Saina
- Kovu
- Cupidyn
- Entez
-Chika
- Vanessa
- Zero
- Terra
- Serafina
No, to by było na tyle.Jeżeli się nie pomyliłam wychodzi 36. Wilki, które wymieniłam mają czas na napisanie opowiadania do dnia 05.02 do Luna123. Jeżeli coś ci wypada i nie możesz lub nie masz czasu, bo.... to napisz. Tylko pamiętajcie, że musicie mieć do tego poważny powód.
Dzięki za uwagę ;)
- Drago
- Lenita
- Rocki
- Orlando
- Crystal
- Cleo
- Magiczna Afrodyta
- Lady Moon
- Astro
- Nessy
- Zumo
- Blue
- Ayer
- Alex
- Wolwer
- Orena
- Laila
- Cindy
- Mortify
- Azar
- Trixy
- Meyrin
- Wiera
- Shadow
- Erza
-
- Bannehallow
- Saina
- Kovu
- Cupidyn
- Entez
-
- Vanessa
- Zero
- Terra
- Serafina
No, to by było na tyle.Jeżeli się nie pomyliłam wychodzi 36. Wilki, które wymieniłam mają czas na napisanie opowiadania do dnia 05.02 do Luna123. Jeżeli coś ci wypada i nie możesz lub nie masz czasu, bo.... to napisz. Tylko pamiętajcie, że musicie mieć do tego poważny powód.
Dzięki za uwagę ;)
Valixy witaj w naszej watasze!
Płec:wadera(samica)
Wiek:2 lata(nieśmiertelna)
charakter:miła,radosna,romantyczna,nieśmiała,marzycielska,szczera,uparta,
rodzaj wilka:wilk magi
stanowisko:szpieg
moce:
* przewiduje przyszłość
* niewidzialna
* czyta w myślach
* podrafi z kwiatów i powietrza wyłonić wode
* gdy dmuchnie zimne powietrze zamienia sie w lód
* potrafi wznieśc sie na kulce powietrza
Partner:szuka tego jedynego
Talizman:
przyjaciele:jeszcze nie ma
rodzina:nie ma tu rodziństwa
Wcielenie człowieka:
Moc: Taka jak u wilka
Towarzysz:
Niedługo będzie zdjęcie
Imie:Purpur
Wiek:2lata(nieśmiertelny)
Płeć:samiczka
rodzaj:feniks
moc: potrafi machnąć ogonem i powstaje fioletowy pył miłośći,szybkość,czyta w myślach ,włada pogodą
Od Luke'a
Nie mogłem zasnąć w swojej jaskini.Wyszłem z niej i od razu pobiegłem do mojego ulubionego miejsca
Usłyszałem jakąś rozmowę,ale nie z naszej watahy.To była rozmowa wilków i innej watahy.Powiedziałem w myślach:
"Podsłuchiwać czy wynieść się z tego miejsca? ... Podsłuchiwać! " i to zrobiłem.Zanim zwymiotowałem usłyszałem to: "Kochanie ... a jakaś bobka powiedziała : Tak ...? samiec powiedział : Jesteśmy już ze sobą tak długo,może postaralimyśmy się o dzieci? " WŁAŚNIE WTEDY ŻYGNĄŁEM. I poszłem do swojej jaskini.Dziwiłem się,że o tej porze nie ma strażników,ale cóż to szczęście się do mnie odzywa. <Kto chcę niech odpisze?> |
|
Nowa wilczyca!
Płeć: Wadera
wiek: 2lata 5miesięcy
Charakter: miła, uparta, wstydliwa, lubi przebywać w grupach, troskliwa, broni słabszych, przyjacielska, szczera, wysportowana, lubi czasami sie pobawić
Rodzaj wilka: Wilczyca Ognia i Światła
Stanowisko: Szpieg
Moce:
-oślepiający blask
-zmienianie nocy w dzień
-świetlisty atak
-zmiana w wilka ognia
-ogniste tornado
-niewidzialność
-porozumiewanie się z jednorożcami
-dzikie światło
-furia
-wielki ogień
-może płonąć
-wcielenie gwiazd
-czytanie z gwiazd
-czytanie w myślach
Zakochana w: Cris
Talizman:
Rodzina: umarli naturalnie
Wcielenie ognia:
Wcielenie gwiazd:
Towarzysz:
wiek:5lat i 2miesiące, 4lata i 11miesięcy
płeć: samice
magia: światła i mroku
Wcielenia mroku:
Od Caramelli C.D. Colet
- Na razie mi samotność nie doskwiera, ale z niecierpliwością będę oczekiwała twoich odwiedzin. - uśmiechmęłam się słodko
Colet wyszła. Położyłam się na posłaniu z igieł i liści. Zamknęłam oczy, nie zasnęłam. Wpadłam w swego rodzaju trans. Widziałam obraz, słyszałam dźwięk. Czułam nawet podmuchy wiatru. Stałam na środku ogromnego placu. Na około stały wilki, ciągle dochodziło ich więcej i więcej. Zaczęłam się bać. Sytuacja nie była pewna, a co gorsza robiło się niebezpieczne. Wilki utworzyły wokół mnie krąg. Stałam na środku. Przedemnie wyszedł rosły wilk. Zadrapał w bok. Po szarej sierści spłynęła strużka krwi. Nie odczułam tego. Nie czułam bólu. Spojrzałam że złością na przeciwnika. Zabiłam go. Wyrzucili na "ring" następnego. Zrobiłam to samo. Kilka rund później walczyłam na ciałach. Lecz w pewnej chwili moim przeciwnikiem stał się wilk bardzo mi znajomy. Bez cienia wątpliwości stwierdziłam, iż był to Fire. Nie byłam w stanie go zaatakować. Z jednej strony byłam za słaba, z drugiej - to mój przyjaciel. Upadłam na ziemię. Odetchnęłam ciężko. Fire podszedł do mnie powoli nie okazując żadnych uczuć. Zmierzył mnie wzrokiem. Nim zdążyłam krzyknąć 'NIE!', już zatopił kły w mojej szyi. Obudziłam się. Spojrzałam przed siebie. Zauważyłam 4 łapy. Przesunęłam łeb wyżej. Nade mną stał uśmiechnięty Fire. Spojrzał na mnie swymi oczyma. - Podobał się sen? - usiadł - Nie, wcale. - pokiwałam głową - Tak też myślałem. - Chwila! Skąd ty wiesz o moim śnie? - Umiem hipnotyzować. - A kiedy wszedłeś do jaskini? - W niewidzialności też przoduję. <Fire?> |
|
Od Rei C.D. Lei
-na pewno nic ci nie jest?
-tak na pewno
-no dobra - usiadłam i przytuliłam siostrę
Nagle poczułam straszny ból i zobaczyłam przed sobą krew
-wszędzie jest krew - mówiłam przerażona
-Rea co ci? Rea!!!!
Nagle krew którą widziałam wszędzie na podłodze ścianach i suficie zniknęła
-nic nic - uśmiechnęłam się i zaczęłam bawić się z siostrą
<Lea?>
-tak na pewno
-no dobra - usiadłam i przytuliłam siostrę
Nagle poczułam straszny ból i zobaczyłam przed sobą krew
-wszędzie jest krew - mówiłam przerażona
-Rea co ci? Rea!!!!
Nagle krew którą widziałam wszędzie na podłodze ścianach i suficie zniknęła
-nic nic - uśmiechnęłam się i zaczęłam bawić się z siostrą
<Lea?>
Od Carli C.D. Karasel'a
Zastanawiałam się dłuższą chwilę
-a czemu o to pytasz
Karasel wydawał się trochę zmieszany wiec
-12 lub 13 wilczyc, ale czemu to tak cie interesuje, jakaś ci się podoba? - powiedziałam z uśmiechem trochę chichocząc
<?>
-a czemu o to pytasz
Karasel wydawał się trochę zmieszany wiec
-12 lub 13 wilczyc, ale czemu to tak cie interesuje, jakaś ci się podoba? - powiedziałam z uśmiechem trochę chichocząc
<?>
Od Luny C.D. Rei
- Nie... nie ma za co - Uśmiechnęłam się. - Pomyślałam, że będzie do ciebie pasować. O matko udusisz mnie. - Zaczęłam się śmiać serdecznie. Wilczyca zwolniła uścisk i usiadła obok. Lekko się uśmiechała. - Rea może powiesz mi coś o sobie? Jaki masz żywioł? - Popatrzyłam czy odpowie. Na zachętę dodałam. - Przecież nie gryzę... przynajmniej nie kiedy nie trzeba.
<Rea? Choruję na wyobraźnium brakum XD>
Od Luny C.D. Angel'a
- Ale ja nie wiem, czy będę się potrafiła zająć tym smokiem... - Popatrzyłam na Angel'a myśląc, że zrezygnuje ze swojego planu. Ale chyba nie zapowiadało się na to.
- Nie martw się. Będzie dobrze. - Lekko się uśmiechnął.
- Skoro nalegasz. - W gruncie rzeczy było całkiem miło siedzieć w innym wilkiem, kiedy jest się odciętym od świata. A sądząc po pogodzie jaka panowała mieliśmy dużo czasu na rozmowę. Miło się gawędziło, kiedy nagle poruszył się mały smoczek w jajku. Chwilę potem skorupka zaczęła pękać. Przyglądaliśmy się ze zdziwieniem. Mały (Bo się okazało, że to samiec. Nie musicie pytać jak się dowiedziałam. Takie rzeczy się po prostu wie) wolno wypełzł ze środka. Stanął przed nami i zaczął rosnąć w oczach. Po chwili widziałam już dorosłego samca. Wyglądem przypominał pawia.
Osłupiałam. Małe zwierzątko, które widziałam przed chwilą zmieniło się w dużego smoka. Popatrzyłam na Angel'a
- To prawda, czy mi się tylko śni?
<Angel? Ładny smoczek?>
Luna - "Przepraszam!"
Muszę przeprosić Agnel'a i Reę, ponieważ do tej pory nie odpisałam na ich opowiadanie. (Walnięcie w czoło). Powinnam to jak najszybciej nadrobić. Kompletnie wyleciało mi to z głowy(Pac w czoło), więc od razu zabieram się do pisania opowiadań.
Mam nadzieję, że wilki, którym jeszcze nie odpisałam nie powyrywają mi włosów z głowy XD
Mam nadzieję, że wilki, którym jeszcze nie odpisałam nie powyrywają mi włosów z głowy XD
Dzięki za wysłuchanie(Czy jak ktoś woli: za przeczytanie)
Luna
PS. Jest nowe zadanie.
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Rea - szczeniaki
Rea kupuje eliksir szczeniaków, który pozwala jej "urodzić" trzy szczeniaki.
Imię: Suzy
Płeć: Wadera
Wiek: 1 miesiąc
Charakter: miła
Rodzaj wilka: Jeszcze nie wiadomo (szkolona na strażnika)
Moce: Jeszcze nie wiadomo
Na czym polegają moce: -
Zakochana w: Za młoda
Talizman:
Przyjaciele: -
Rodzina: Mama/Rea, bracia/ Aramas i Aido
Towarzysz: Jeszcze nie spotkała
______________________________
Imię: Aramas
Płeć: Basior
Wiek: 1 miesiąc
Charakter: Lubi dokuczać, ogólnie miły, z poczuciem humoru, szalony, silny, wysportowany, lubi żartować na każdy sposób, czasami wredny i agresywny (Na razie tylko tyle o nim wiemy)
Rodzaj wilka: Wilk czarno krwisty, wilk wojny i trochę wody oraz ognia (Gdy dorośnie będzie trochę większy od innych wilków, szybszy oraz silniejszy)
Stanowisko: Przyszły wojownik
Moce: Nie zna, jest tylko szybszy i bardziej wysportowany od innych szczeniaków, jedyna moc jaką poznał to wcielenie wilka wody
Na czym polegają moce: -
Zakochany w: Lubi popisywać się przy każdej dziewczynie, jednak żadna mu się za bardzo nie podobała i nie ma zamiaru tracić czasu na takie głupoty
Talizman:
Przyjaciele: Wszyscy, ignoruje trochę słabszych
Rodzina: Mama/Rea, siostra/Suzy, brat/Aido
Wcielenie wody i ognia:
Towarzysz: Jeszcze nie napotkał
____________________________
Imię: Aido (Ksywka Idol)
Płeć: Samiec
Wiek: 2 miesiąc
Charakter: Miły, ogólnie trochę szara myszka (dla tego nic więcej na razie o nim nie wiadomo) (Potem będzie bardzo odważny)
Rodzaj wilka: Nie wiadomo
Stanowisko: Przyszły strażnik
Moce: -
Na czym polegają moce: -
Zakochany w: -
Talizman:
(Na tylną łapę)
Przyjaciele: -
Rodzina: Mama/Rea, siostra/Suzy, brat/Adamas
niedziela, 27 stycznia 2013
Doszła jeszcze jedna wilczyca!
Płeć:Wadera
wiek: Nie wiadomo (nieśmiertelna)
Charakter:Chamska, spokojna, wyrwała, silna, potężna z magi, czasem przyjacielska, szalona, odwarzna, utalentowania
Rodzaj wilka: wilk śmierci
Stanowisko: wojowniczka
Moce:Teleportacja, wywołanie koszmarów, furia, zmiane pogody, rozmawianie z demonami i potworami, i inne moce których nie zna...
Zakochany/a w: szuka
Talizman:
Przyjaciele: nie ma
Rodzina: nie ma
Jako pegaz:
Jako anioł śmierci:
Towarzysz:
Imię: Anubis
Płeć: Samiec
Wiek:1000000 lat (nieśmiertelny)
Rodzaj: Szakal
Moce: Potrafi zabić jednym machnięciem łapą, umie zmienic sie w człowieka z głową szakala:
BloodSpil - Nowa wilczyca!
Płeć: Wadera
wiek: 4lata
Charakter: groźna, nie miła, agresywna, mądra, uparta, tajemnicza, prawie nigdy nic nie mówi
Rodzaj wilka: wilk gniewu
Stanowisko: strażnik a zarazem wojownik
Moce: pazury z trucizną, super szybkość, czytanie w myślach, hipnoza, leczenie wan, fala śmierci, najsilniejsza w watasze, rosną jej zęby oraz pazury, leczenie, skakanie po drzewach , bardzo wysportowana nikt jej nie pobije, ataki z zaskoczenia, wskrzeszanie zmarłych
Zakochana w: nikim
Talizman:
Rodzina: przeznaczenie: pierwszego dnia jesieni przyjdzie na świat wilczyca którą matka znienawidzi od pierwszego wejrzenia ale ojciec pokocha tą wilczyce, lecz któregoś dnia matka zabierze córkę na spacer i ją zostawi, a ta pozna szatana przeżyje dwie miłości z których druga będzie dłuższa, dołączy do dwóch watach ale w drugiej będzie dłużej niedługo stawi czoło śmierci ale teraz jest w watasze której nie opóści
Towarzysz:
imię: Dead
wiek: nie da się policzyć
moc: wszystko związane z mrokiem
Zdjęcia wilka:
Od Daisy C.D. Talona
-To moja moc kotku Talonku,ale nie bój nic bo Entezowi nic nie jest,ale gorzej z kate - zaśmiałam sie złowieszczo.
Śmałam sie, smialam, smialaaaam złowieszczo aż ucichłam.
Pomyślałam"
.....
i nagle powiedzialam
"Buahahahaahahahahahahahahahahaha"
<Talon? odpisz prosze>
Śmałam sie, smialam, smialaaaam złowieszczo aż ucichłam.
Pomyślałam"
.....
i nagle powiedzialam
"Buahahahaahahahahahahahahahahaha"
<Talon? odpisz prosze>
Od Karasela do Carli
-Byłem tu już,przecież nie umiem latać by nagle znaleźć się w watasze,musiałem przybyć długą drogę.Dlatego to miejsce już widziałem.Po drodze było nawet dużo lepszych,najbardziej mi się podobał błękitny wodospad.A zresztą nie ważne to jest.
Zza horyzontu wyłonił się księżyc.
-Dobra to idę,bo już jest późno.A więc ile jest białych wilczyc w watasze?
Byłem cały czas tego bardzo ciekawy.
Zza horyzontu wyłonił się księżyc.
-Dobra to idę,bo już jest późno.A więc ile jest białych wilczyc w watasze?
Byłem cały czas tego bardzo ciekawy.
sobota, 26 stycznia 2013
Od Lei C.D. Rei
Spojrzałam na nią ze zdziwieniem i nagle zaczęłam o czymś myśleć i nagle stanęłam jak kamień gdy o tym pomyślałam.
-Nic ci nie jest ?-powiedziała
-Nie-odpowiedziałam
Westchnęłam i poszłam do swojej jaskini a ona poszła za mną,usiadłam w kącie i zaczęłam myśleć czy jej to powiedzieć.
<Rea?,sory że tak mało ale mam plan <: >
-Nic ci nie jest ?-powiedziała
-Nie-odpowiedziałam
Westchnęłam i poszłam do swojej jaskini a ona poszła za mną,usiadłam w kącie i zaczęłam myśleć czy jej to powiedzieć.
<Rea?,sory że tak mało ale mam plan <: >
Od Lenity
Ostatnimi czasy doszło wiele nowych wilków. Już nikt nie zwracał na nią
najmniejszej uwaga. Zrozumiała, że chyba nie jest potrzebna tej
watasze.
Dziś poszła nad wodospad, często tam rozmyśla o wszystkim.
Chciałaby z kimś pogadać, ale już nie odnajduje się wśród nowych wilków. Patrzy w wodę.
-Odejść czy zostać?-Powtarzała do siebie.
-Zostań.-usłyszała czyiś głos za sobą.To był Blue. Odwróciła się gwałtownie.
<C.D. Blue?>
Dziś poszła nad wodospad, często tam rozmyśla o wszystkim.
Chciałaby z kimś pogadać, ale już nie odnajduje się wśród nowych wilków. Patrzy w wodę.
-Odejść czy zostać?-Powtarzała do siebie.
-Zostań.-usłyszała czyiś głos za sobą.To był Blue. Odwróciła się gwałtownie.
<C.D. Blue?>
Nowa wojowniczka - Moon
Imię: Moon
Płeć: Wadera
wiek: 3 lata
Charakter: energiczna, inteligentna, tajemnicza, ryzykowna, odważna, sprytna, silna, szybka
Rodzaj wilka: Wilk Nocy i Dnia
Stanowisko: Wojowniczka
Moce: telepatia,zmiana w demona, zmiana formy (koń,smok)
Na czym polegają moce: wiecie o co chodzi
Zakochany/a w: może jest....a może nie...
Talizman:
Przyjaciele: nie zna nikogo
Rodzina: Nie ma
Moon jako koń:
Jako Smok:
Od Carli C.D Karasel
-no nawet
-aha -o czekaj zaprowadzę cię gdzieś -ale ja już mówiłem że wszystko zwiedziłem -haha ^^ tego na pewno nie widziałeś -no dobra doszliśmy do mojego ulubionego miejsca niestety jst trochę daleko od watahy: http://khongthe.com/wallpapers/nature/the-magic-touch-of-nature-236247.jpg -może twoim zdaniem nie jest tu za ładnie ale ja to uwielbiam zachód i wchód słońca można też tu spotkać różne dziwne istoty takie jak jednorożce, smoki, taureny czy pegazy kto o czym pomyśli to się stanie <Karasel? robię postępy więcej niż wcześniej ^^> |
|
Od Talona
Jak Każdej nocy byłem na straży.
- Już powinna być zmiana co jest?
W dali zobaczyłem Enteza jednak było dobrze widać, że źle się czuje
- Entez wszystko w porządku?
- Tak
- Widzę że jesteś strasznie zmęczony idź odpocznij wezwę kogoś innego albo sam zostanę
- Nie! to mój obowiązek
- Wiem co czujesz ale jednak się martwię
- Spoko nic mi nie będzie dam radę
- Dobra ale jak będziesz czegoś potrzebował to tylko zawołaj
- Ok.
Poszedłem do jaskini co chwile przewracałem się z boku na bok z nadzieją, że zasnę., może pójdę zobaczyć co u Enteza, albo nie może zostawię go w końcu muszę mu zaufać, dalej próbowałem zasnąć. "To nie ma sensu" pomyślałem cicho przeszedłem koło śpiącej siostry. Kiedy byłem przy wyjściu mroźne powietrze ruszyło moją biało-szarą sierść. Na skale strażującej zobaczyłem wilka.
"może się zabawię" pomyślałem że jeden jedyny raz nie zaszkodzi. Podszedłem cicho i rzuciłem się na wilka.
- musisz popracować nad nosem Entez
- Jaki Entez jestem Daisy
Zamurowało mnie tam gdzie zawsze był Entez nagle pojawiła się Daisy
- co zrobiłaś Entezowi - krzyknąłem wściekły
<Daisy? tak bardzo chciałaś bym coś na pisał to proszę>
- Już powinna być zmiana co jest?
W dali zobaczyłem Enteza jednak było dobrze widać, że źle się czuje
- Entez wszystko w porządku?
- Tak
- Widzę że jesteś strasznie zmęczony idź odpocznij wezwę kogoś innego albo sam zostanę
- Nie! to mój obowiązek
- Wiem co czujesz ale jednak się martwię
- Spoko nic mi nie będzie dam radę
- Dobra ale jak będziesz czegoś potrzebował to tylko zawołaj
- Ok.
Poszedłem do jaskini co chwile przewracałem się z boku na bok z nadzieją, że zasnę., może pójdę zobaczyć co u Enteza, albo nie może zostawię go w końcu muszę mu zaufać, dalej próbowałem zasnąć. "To nie ma sensu" pomyślałem cicho przeszedłem koło śpiącej siostry. Kiedy byłem przy wyjściu mroźne powietrze ruszyło moją biało-szarą sierść. Na skale strażującej zobaczyłem wilka.
"może się zabawię" pomyślałem że jeden jedyny raz nie zaszkodzi. Podszedłem cicho i rzuciłem się na wilka.
- musisz popracować nad nosem Entez
- Jaki Entez jestem Daisy
Zamurowało mnie tam gdzie zawsze był Entez nagle pojawiła się Daisy
- co zrobiłaś Entezowi - krzyknąłem wściekły
<Daisy? tak bardzo chciałaś bym coś na pisał to proszę>
Witamy Namfi!
Imie: Namfi
Płeć: Wadera
Wiek: 2 lata (nieśmiertelna)
Charakter: Nie śmiała, pomocna, wesoła, marzycielka i spokojna
Rodzaj wilka: Wikl szczęśća, mroku i miłości
Stanowisko: Mag
Moce: Wieczne szczęśće, cieniste oko, niewidzialność, teleportacja i zmiana w:
wilka miłości
Wilka szczęścia:
Smoka miłości:
Zakochany/a w: Szuka
Talizmany:
Przyjaciele: Dian
Rodzina: Ma siostrę Dalbie, rodzice zgineli
Towarzysz:
Imie: Kari
Wiek: 1,5 roku
Płeć: Samica
Rodzaj: Kot szczęśća
Moce; Przynosi szczęśće
Subskrybuj:
Posty (Atom)