wtorek, 11 grudnia 2012

Od Amber C.D Billy

 Gdy na świat przyszły moje dzieci byłam najszczęśliwszą wilczycą w watasze. Pewnego dnia kiedy Billy poszedł się bawić z dziećmi ja w tym czasie oglądałam piękny zachód słońca wydawał mi sie piękniejszy niż zwykle. Nagle usłyszałam
-Amber
-Tak Billy? - powiedziałam
Zobaczyłam ja Billy wyciąga piękny naszyjnik i powiedział
-Wyjdziesz za mnie?
Chciałam krzyknąć tak ale się zarówno bałam jak i chciałam wyjść jak na razie z tego tematu nagle usłyszałam jak krzyczy Blue
- Mamo!
-Już idę kochanie- krzyknęłam do syna i pobiegłam zostawiając Billego było mi trochę nie zręcznie tak go zostawiać ale się bałam już brać ślub. Gdy doszłam na miejsce cała trójka żuciła się na mnie
- hahah o co chodzi?
- Mamy dla ciebie prezent
- dla mnie?
- Tak- krzyknęli na raz
Blue, Zumo i Nessy przynieśli piękny bukiet i założyli mi na głowę
-Dziękuje bardzo jesteście kochani ja też coś dla was mam
Z pod legowiska wyjęłam 3 prezenty dla moich słodkich szceniaków
- Łał mamo jesteś wspaniała- krzyknęli
-Hehe raduję się gdy widzę was uśmiechnietych a Billy dla ciebie też coś mam
- Dla mnie?
-mhm - wyjęłam kolejne pudeło i dałam Billemu


<Billy?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz