Szłam po odległych terenach watahy. Nagle zobaczyłam wilka z sąsiedniej przy... naszych szczeniakach?! Pobiegłam tam.
- Przepraszam za nich. - Rzuciłam srogie spojrzenie na wilczki. - To się więcej nie powtórzy. - Odeszliśmy szybko.
- Dzieci co to miało znaczyć? Wiecie dobrze, że 1 machnięcie łapą tego wilka mogło was zabić. Ktore z was to wymyśliło, albo nie chce tego wiedzieć. Zawiodłam się na was. Teraz szybko do domu przede mną.
<Luke? Bezimienna? Nie ładnie... xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz