Odsunełam go od siebie. Czułam się okropnie.
-Blue to było straszne, śniła mi się wojna. Porwali nas, wszystkie szczeniaki. Ogłópili, byśmy zapomnieli o rodzinie i zrobili z nas służących.Coś mi się wydaje, że tak się stanie.-opanowałam się i powiedziałam to spokojnie i zrozumiale. -Tak nie będzie, uwierz mi-Blue próbował mnie pocieszyć. -Bedzię, jestem zbyt słaba by pokonać złe wilki-mówiąc to wyszłam z jaskini. -To musisz poprosić kogoś by ci pomógł, zobacz wschód, jaki piękny.-zmienił temat i wyciągnął mnie z jaskini. -Tak, cudowny.-odrzekłam z uśmiechem. <Blue> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz