-A jak myślisz? -zarumieniłam się
-Ech..
-Tak,bardzo bym chciała z tobą być.
-Aww,nie wiesz jak mi ulżyło...<słyszy wycie>
-Hmm?
-Nie wiem,przejdziemy się nad wodospad?
-Pewnie...
Było cudownie,po za tym,że wilki z innego stada nas napadły,ale szybko się poddali i obeszło się bez ran.
-Przepraszam Cię-powiedział Talon.
-Ale za co?
-Za to,że napadły nas wilki.
-Nie przejmuj się,to nie twoja wina.Chodź pokażę Ci coś.
Pokazałam mu mój rodzinny talizman ukryty daleko w pieczarach.
<Talon???>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz