Ledwo wstałam wszystko mnie bolało a najbardziej rana. Przytuliłam Lune zobaczyłam w jej oczach łzy
-nie płacz
- jak mam nie płakać moja przyjaciółka odchodzi
- niestety ale zrozum nie chce wam zrobić krzywdy - ledwo podążyłam w
kierunku granicy. Kiedy już stałąm niedaleko watahy spojrzałam na nią i
powiedziałam w myślach
-żegnajcie przyjaciele, nie chce zrobić wam więcej krzyw - potem
popatrzyłam w niebo mam nadzieje że dzieci będą szczęśliwe i Billym z
Kamierią
<ŻEGNAJCIE PRZYJACIELE JEŚLI KTOŚ CHCE MOŻE COŚ DO PISAĆ >
niedziela, 30 grudnia 2012
Od Luny C.D. Amber
Szybko zabrałam wilczycę do Aishy. Tam ją opatrzyłyśmy. Amber
długo leżała nieprzytomna. Siedziałam przy niej cały czas. Kiedy się ocknie chciałam z nią poważnie porozmawiać. Wilczyca powoli budziła się.
Podeszlam bliżej by usłyszeć co mówi. Przyłożyłam ucho do jej pyszcza,
żeby się nie męczyła.
- Chcę odejść... - Wyszeptała. Serce na chwilę we mnie zamarło. Nie mogłam stracić przyjaciółki. Nie dziś. - Amber, proszę nie.. Nie możesz mnie tu zostawić. Jesteś częścią watahy, jesteś rodziną. A rodziny się nie odtrąca i nie zostawia...- Amber popatrzyła na mnie krzywo. W moim oku zakręciła się łza. - Nie chcę, żebyś odeszła, ale to twoja decyzja. - Powoli wstałam. - Przemyśl to sobie... - Dodałam stojąc w wyjściu
<Amber, nie zostawiaj nas>
- Chcę odejść... - Wyszeptała. Serce na chwilę we mnie zamarło. Nie mogłam stracić przyjaciółki. Nie dziś. - Amber, proszę nie.. Nie możesz mnie tu zostawić. Jesteś częścią watahy, jesteś rodziną. A rodziny się nie odtrąca i nie zostawia...- Amber popatrzyła na mnie krzywo. W moim oku zakręciła się łza. - Nie chcę, żebyś odeszła, ale to twoja decyzja. - Powoli wstałam. - Przemyśl to sobie... - Dodałam stojąc w wyjściu
<Amber, nie zostawiaj nas>
Od Amber - Wygnanie
Pewnego dnia poszłam się przejść i zobaczyłam Lunę jak siedziała przy wodospadzie.
-Hej Luna -Hej Amber -pięknie dzisiaj -tak masz rację rozmawiałyśmy tak przez dłuższy czas asz nagle coś zaczęło mnie bolec w klatce piersiowej -Amber o ci jest? -n-n-nie wie.. - i straciłam przytomność -Amber, Amber!!!! Byłam nie przytomna przez kilka godzin gdy się obudziłam nie mogłam nad sobą panować moja sierść była czarna -Amber na reszce się odcknełaś! Zaczęłam warczeć na Luna, nie mogłam nad sobą panować -Amber? - powiedziała Luna trochę przerażonna Moje oczy stały się czerwone i zaczęłam atakować lunę -Giń!! -Amber!!- odparła mój atak - uspokój się Walczyłyśmy przez cały dzień. W pewnym momencie udało mi się ją złąpać jż miałam ją ugryść w szyję -nie, nie zrobię tego!!!!!!!!! zostaw mnie szatanie!!!!!!!!!!!!! -Amber!!!!!- krzyczała Luna -wolę sama zginąć niż zabić mojego przyjaciele, członka rodziny!!! - wyciągnęłam sztylet i wbiłam go w ciało. <Luna?> |
|
piątek, 28 grudnia 2012
Od Billego C.D. Amber i Luny
-No dobrze zostanę - odpowiedziałem Lunie i Amber
Następnie podszedłem do Amber i otarłem jej twarzyczkę z łez i powiedziałem.
-Amber nie płacz. Nie zniosę widoku twojego smutku.
Przytuliłem Amber oraz Lunę i podziękowałem im za tyle ciepłych słów, które powiedziały.
-To wielkie szczęście mieć kogoś takiego jak wy - Zwróciłem się do wszystkich, a szczególnie do Luny i ukochanej Amber.
-Wracajmy do jaskini powiedziała Amber.
-Dobrze - odpowiedziałem spoglądając na Amber.
Gdy wróciliśmy zauważyłem list. Było to zlecenie zabójstwa.
"Dawno ich nie dostawałem"
Pomyślałem i otworzyłem. Przeraziłem się gdy zobaczyłem kogo mam zabić. Wilkiem tym miała być Amber.
"Nie zabiję jej !" zacząłem rozmyślać
W tym czasie Drago został ranny zatrutą strzałą. Amber i Luna starały się go uratować. Gdy wyczułem że Drago ma kłopoty dobiegłem do nich szybko i wbiłem Dragowi strzykawkę z antidotum na truciznę.
Potem szybko zacząłem się oddalać ale było już za późno.
Niedaleko mnie znalazł się Kronus wilk którego wysłali aby mnie zabił.
-O nie już tu jest - szybko spojrzałem na Amber, Lunę,Lenitę i Drago.
-Czego chcesz ?! - Spytałem się grożąc.
-Zabić ciebie - odpowiedział Kronus i zaatakował mnie. Ja w ten czas przemieniłem się w Szkarłatnego Smoka i zacząłem się bronić.
Nagle Amber i Luna zauważy że jakiś obcy wilk mnie atakuje. Podbiegły i zaczęły go atakować jednak on odrzucił Amber i zamknął ją w szkladnym pudle przez co nie mogła się wydostać. Następnie Luna wskoczyła mu na głowę i próbowała wydrapać oczy ale również ją odrzucił.
-Czego chcesz ?! - krzyknęła Amber.
-Zabić Billego za to że nie wykonał zlecenia - odpowiedział Kronus
-Jakiego zlecenia ? -spytała się Amber
-Zabicia ciebie - odpowiedziałem - miałem ciebie zabić ale nie uczyniłem tego, dlatego on tu jest.
-A teraz zabiję cię ! - krzyknął Kronus. Potem wzbił się w powietrze i zaatakował mnie. Padłem na ziemie a on wbił się w moją szyję.
-Zostaw go ! Poczekaj aż się stąd wydostanę ! - krzyknęła wściekła Amber. W ten czas Luna go zaatakowałą i odleciał na kilka metrów. Potem ja chwyciłem Kronusa, wzbiłem się wysoko w powietrze i krzyknąłem.
-Dobra zakończmy to !!!
Po tych słowach poleciałem w dół. Z największą prędkością runąłem wraz z Kronusem na Ziemię zabijając go. Utworzył się ogromny krater i pojawiła się chmura dymu. Amber z Luną nie widziay czy ktokolwiek przeżył. Szklane pudło które więziło Amber zniknęło, a ja po chwili wyłoniłem się z chmury dymu.
-Kronus nie żyje... - powiedziełem i padłem nieprzytomny.
<Amber, Luna?>
Następnie podszedłem do Amber i otarłem jej twarzyczkę z łez i powiedziałem.
-Amber nie płacz. Nie zniosę widoku twojego smutku.
Przytuliłem Amber oraz Lunę i podziękowałem im za tyle ciepłych słów, które powiedziały.
-To wielkie szczęście mieć kogoś takiego jak wy - Zwróciłem się do wszystkich, a szczególnie do Luny i ukochanej Amber.
-Wracajmy do jaskini powiedziała Amber.
-Dobrze - odpowiedziałem spoglądając na Amber.
Gdy wróciliśmy zauważyłem list. Było to zlecenie zabójstwa.
"Dawno ich nie dostawałem"
Pomyślałem i otworzyłem. Przeraziłem się gdy zobaczyłem kogo mam zabić. Wilkiem tym miała być Amber.
"Nie zabiję jej !" zacząłem rozmyślać
W tym czasie Drago został ranny zatrutą strzałą. Amber i Luna starały się go uratować. Gdy wyczułem że Drago ma kłopoty dobiegłem do nich szybko i wbiłem Dragowi strzykawkę z antidotum na truciznę.
Potem szybko zacząłem się oddalać ale było już za późno.
Niedaleko mnie znalazł się Kronus wilk którego wysłali aby mnie zabił.
-O nie już tu jest - szybko spojrzałem na Amber, Lunę,Lenitę i Drago.
-Czego chcesz ?! - Spytałem się grożąc.
-Zabić ciebie - odpowiedział Kronus i zaatakował mnie. Ja w ten czas przemieniłem się w Szkarłatnego Smoka i zacząłem się bronić.
Nagle Amber i Luna zauważy że jakiś obcy wilk mnie atakuje. Podbiegły i zaczęły go atakować jednak on odrzucił Amber i zamknął ją w szkladnym pudle przez co nie mogła się wydostać. Następnie Luna wskoczyła mu na głowę i próbowała wydrapać oczy ale również ją odrzucił.
-Czego chcesz ?! - krzyknęła Amber.
-Zabić Billego za to że nie wykonał zlecenia - odpowiedział Kronus
-Jakiego zlecenia ? -spytała się Amber
-Zabicia ciebie - odpowiedziałem - miałem ciebie zabić ale nie uczyniłem tego, dlatego on tu jest.
-A teraz zabiję cię ! - krzyknął Kronus. Potem wzbił się w powietrze i zaatakował mnie. Padłem na ziemie a on wbił się w moją szyję.
-Zostaw go ! Poczekaj aż się stąd wydostanę ! - krzyknęła wściekła Amber. W ten czas Luna go zaatakowałą i odleciał na kilka metrów. Potem ja chwyciłem Kronusa, wzbiłem się wysoko w powietrze i krzyknąłem.
-Dobra zakończmy to !!!
Po tych słowach poleciałem w dół. Z największą prędkością runąłem wraz z Kronusem na Ziemię zabijając go. Utworzył się ogromny krater i pojawiła się chmura dymu. Amber z Luną nie widziay czy ktokolwiek przeżył. Szklane pudło które więziło Amber zniknęło, a ja po chwili wyłoniłem się z chmury dymu.
-Kronus nie żyje... - powiedziełem i padłem nieprzytomny.
<Amber, Luna?>
Od Luny C.D. Billego
Stałam w milczeniu patrząc jak Billy przekracza granicę, jak Amber mówi mu z łzami w oczach by został. Przez jego odejście utraciłabym dobrego przyjaciela.
- Powiedz dlaczego chcesz odejść?
- Skrzywdziłem zbyt wiele bliskich mi wilków...
- A pomyślałeś o Amber, o waszych szczeniakach, pomyslałeś o wszystkim przyjaciołach, tych na których zależy na tobie. Może nie powinieneś odchodzić ze względu na nich? Jak sądzisz?
- Nie pomyslałem o tym...
- Pamiętaj, że w tej watasze nigdy nie będziesz sam i w niebezpieczenstwie wszyscy staną za tobą murem.
<Billy, zostaniesz?>
- Powiedz dlaczego chcesz odejść?
- Skrzywdziłem zbyt wiele bliskich mi wilków...
- A pomyślałeś o Amber, o waszych szczeniakach, pomyslałeś o wszystkim przyjaciołach, tych na których zależy na tobie. Może nie powinieneś odchodzić ze względu na nich? Jak sądzisz?
- Nie pomyslałem o tym...
- Pamiętaj, że w tej watasze nigdy nie będziesz sam i w niebezpieczenstwie wszyscy staną za tobą murem.
<Billy, zostaniesz?>
Od Amber C.D. Billego
-Dla mnie jesteś skończonym dupkiem - powiedziałam chichocząc - ale
jesteś i tak częścią watahy powinniśmy się wspierać jesteśmy jak
rodzina.
-Ale bez ciebie mam tylko ból, skrzywdziłem cię - powiedział Billy
-Możesz odejść droga wolna ale wataha -pokazałam na wilki które było w pobliżu Drago, Lune i inni - będzie mieć jeszcze większy ból od ciebie jak odejdziesz jesteśmy stadem powinniśmy sie wspierac jesteśmy .. rodziną wszyscy będą cierpieć jak odejdziesz i ja tak że więc proszę zrób to dla nas - wyciągnęłam łapę - jestem trzy-ogonowym, niebieskim wilkiem szczęścia ale mam niestety straszny pech na przykład to że odchodzisz, więc proszę zostań, dzieci cie potrzebują a poprostu my wszyscy cię potrzebujemy!!!!!!! - powiedziałam z uśmiechem - To jak zostaniesz - spłynęła mi łza po policzku
<Billy?>
-Ale bez ciebie mam tylko ból, skrzywdziłem cię - powiedział Billy
-Możesz odejść droga wolna ale wataha -pokazałam na wilki które było w pobliżu Drago, Lune i inni - będzie mieć jeszcze większy ból od ciebie jak odejdziesz jesteśmy stadem powinniśmy sie wspierac jesteśmy .. rodziną wszyscy będą cierpieć jak odejdziesz i ja tak że więc proszę zrób to dla nas - wyciągnęłam łapę - jestem trzy-ogonowym, niebieskim wilkiem szczęścia ale mam niestety straszny pech na przykład to że odchodzisz, więc proszę zostań, dzieci cie potrzebują a poprostu my wszyscy cię potrzebujemy!!!!!!! - powiedziałam z uśmiechem - To jak zostaniesz - spłynęła mi łza po policzku
<Billy?>
Amulet mocy
Billy używa amuletu mocy:
- Furia szkarłatnego smoka
* Oczy zmieniają kolor na jasno czerwony, sierść zmienia się na Szkarłatną i zaczyna się palić, staje się 50 razy szybszy i silniejszy, ta moc moc na wpływ na moce podstawowe.
Wyjątkowo nie będzie ona płacił za nową moc, ponieważ miałam u niego dług wdzięczności, który w ten sposób spłaciłam :)
- Furia szkarłatnego smoka
* Oczy zmieniają kolor na jasno czerwony, sierść zmienia się na Szkarłatną i zaczyna się palić, staje się 50 razy szybszy i silniejszy, ta moc moc na wpływ na moce podstawowe.
Wyjątkowo nie będzie ona płacił za nową moc, ponieważ miałam u niego dług wdzięczności, który w ten sposób spłaciłam :)
Od Billego C.D. Amber
Poczułem się podle. Poszedłem nad otchłań, przybrałem postać
Szkarłatnego Smoka, wzbiłem się w powietrze a po chwili z największą
prędkością ruszyłem w dół. Gdy uderzyłem w ziemię wyrzeźbił się ogromny
krater.
-Co jest ? - pomyślałem - miałem zginąć a nie się tylko osłabić. Coś mnie tu trzyma bo mój plan nie wyszedł.
Postanowiłem że pójdę do Amber i przeproszę ją za to że ją tak zraniłem.
Wchodząc do jaskini zauważyłem że płakała a gdy tylko mnie zobaczyła od razu się spytała
-Czego chcesz ?!
-Amber.. Chciałbym cie przeprosić... - powiedziałem prawie niedosłyszalnym głosem - wiem że ciebie zraniłem i chcę prosić ciebie o wybaczenie.
-Nie wiem czy ci wybaczę ! - Krzyknęła
-Rozumiem cię postanowiłem tylko jedną rzecz
-Jaką - spytała Amber
-Aby ciebie więcej nie ranić odejdę z watahy - po tych słowach odwróciłem się i ruszyłem w stronę granicy watahy
Amber przez chwilę na mnie spoglądała, a ja cały czas się oddalałem. Gdy byłem przy granicy niektórzy z watahy starali się mnie zatrzymać była miedzy nimi moja przyjaciółka Luna ale ja nie chciałem słuchać. Nagle usłyszałem Amber.
-Billy czekaj - powiedziała
-Coś się stało? - spytałem
-Billy... zostań jesteś częścią tej watahy - odpowiedziała Amber - Jeśli odejdziesz wszyscy będą za tobą tęsknić.
<Amber ?Luna?>
-Co jest ? - pomyślałem - miałem zginąć a nie się tylko osłabić. Coś mnie tu trzyma bo mój plan nie wyszedł.
Postanowiłem że pójdę do Amber i przeproszę ją za to że ją tak zraniłem.
Wchodząc do jaskini zauważyłem że płakała a gdy tylko mnie zobaczyła od razu się spytała
-Czego chcesz ?!
-Amber.. Chciałbym cie przeprosić... - powiedziałem prawie niedosłyszalnym głosem - wiem że ciebie zraniłem i chcę prosić ciebie o wybaczenie.
-Nie wiem czy ci wybaczę ! - Krzyknęła
-Rozumiem cię postanowiłem tylko jedną rzecz
-Jaką - spytała Amber
-Aby ciebie więcej nie ranić odejdę z watahy - po tych słowach odwróciłem się i ruszyłem w stronę granicy watahy
Amber przez chwilę na mnie spoglądała, a ja cały czas się oddalałem. Gdy byłem przy granicy niektórzy z watahy starali się mnie zatrzymać była miedzy nimi moja przyjaciółka Luna ale ja nie chciałem słuchać. Nagle usłyszałem Amber.
-Billy czekaj - powiedziała
-Coś się stało? - spytałem
-Billy... zostań jesteś częścią tej watahy - odpowiedziała Amber - Jeśli odejdziesz wszyscy będą za tobą tęsknić.
<Amber ?Luna?>
Od Amber C.D. Billego
-Właśnie
szłam się pogodzić cały czas mówiłeś, że nie będziesz z inną i będziesz
o mnie walczył, nie pomyślałeś nawet o dzieciach , a bądź se z nią ,
nie chce cie znać- szybko pobiegłam do jaskini i zaczęłam płakać
<?> |
|
Od Billego C.D. Amber
-Co to ma znaczyć ? To nic nie ma znaczyć
-Jak to nie ?!- krzyknęła wściekła Amber -Przecież widzę jak się całujecie i obściskujecie ! Spojrzałem na Amber a po chwili powiedziałem: -Odtrąciłaś mnie chciałaś o mnie zapomnieć kazałaś mi się odczepić mówiłaś że ciebie wyniszczam od środka, więc odczepiłem się dla ciebie - powiedziałem spokojnie -Kocham Cię - powiedziałą w ten czas Kamerie -Ja ciebie też - odpowiedziałem -Amber zauważ chciałem się pogodzić ale nie chciałaś tego <Amber? -.- > |
|
Od Amber
Pewnego dnia rano poszłam sie przejść dzieci ani Billego już nie było
-chyba zaspałam - pomyślałam
Poszłam więc się przejśc przy wodospadzie zobaczyłam jak Kameria i Billy się całują i przytulają. Szybko podbiegłam
-Co to ma znaczyć?!? - mówiłam zapłakana
<Billy? -.->
-chyba zaspałam - pomyślałam
Poszłam więc się przejśc przy wodospadzie zobaczyłam jak Kameria i Billy się całują i przytulają. Szybko podbiegłam
-Co to ma znaczyć?!? - mówiłam zapłakana
<Billy? -.->
czwartek, 27 grudnia 2012
Demon - Piekielnie wściekły wilk ;P
Imię: Demon
Płeć: Samiec
Wiek: 2,8 lat
Charakter: niepokonany, nie ma odważniejszego wilka od niego, niczego się nie boi, nikogo nie szanuje (oprócz Colet), jest bezlitosny, nienawidzi szczeniaków, jest bardzo silny i powali nawet najsilniejszego samca i nie obchodzi go jeśli ją wyrzucą, bo i tak jest silniejszy i może się zemścić, agresywny, potrafi być romantyczny (bardzo radko), uparty, bezlitosny, nikt nie ma z nim szans, ma własne zdanie, broni wilków w stadzie i gdyby musiał oddał by za nich życie
Rasa: Wilk Furi i Ognia
Stanowisko: Dowódca Wojsk
Moce:
- szybszy niż prędkość światła
- zabijanie na wszystkie sposoby
- czytanie w myślach
- odporny na moce przeciwnika
- najsilniejszy wilk z wilków
- stalowa szczęka i pazury
- furia
Najważniejsza jest Furia, dzięki niej wilk nad sobą nie panuje jest o wiele groźniejszy. Niestety Furia zabiera dużo energii i ujawia się tylko czasem.
Zauroczenie: Kocha Colet
Talizman: Nie potrzebne mu takie świecidełka
Przyjaciele: Na razie brak
Colet - Wesołych świąt!
Witajcie!
Naprawiono mi już blogera więc znów zgłoszenia oraz opowiadania można przysyłać do mnie.
Oczywiście Ani też, bo przecież ona także bardzo liczy się w tej watasze - szczerze to bez moje kochanej Luny nie dała bym sobie ze wszystkim rady :)
Wysyłam także (lekko spóźnione ) życzenia:
Wszystkim wilkom, ( także nowym, które z pewnością niedługo lepiej poznam ) życzę razem z Anią
WESOŁYCH WILCZYCH ( i nie tylko ) ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY SYLWESTROWEJ
P.S. W zakładce " jak dołączyć " powstaje nowa wiadomość - kontakty
Oprucz komunikacji ze mną i Anią poprzez czata i horwse powstanie też komunikacja przez maila - oczywiście jak komu wygodniej ;D
Pozdrawiam
Monika
Wasza Alpha - Colet
oraz
Naprawiono mi już blogera więc znów zgłoszenia oraz opowiadania można przysyłać do mnie.
Oczywiście Ani też, bo przecież ona także bardzo liczy się w tej watasze - szczerze to bez moje kochanej Luny nie dała bym sobie ze wszystkim rady :)
Wysyłam także (lekko spóźnione ) życzenia:
Wszystkim wilkom, ( także nowym, które z pewnością niedługo lepiej poznam ) życzę razem z Anią
WESOŁYCH WILCZYCH ( i nie tylko ) ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY SYLWESTROWEJ
P.S. W zakładce " jak dołączyć " powstaje nowa wiadomość - kontakty
Oprucz komunikacji ze mną i Anią poprzez czata i horwse powstanie też komunikacja przez maila - oczywiście jak komu wygodniej ;D
Pozdrawiam
Monika
Wasza Alpha - Colet
oraz
Ania
czyli nasza Betha - Luna
środa, 26 grudnia 2012
Brawa dla nowego wilka!
Imię: Erza
Płeć: Wandera
wiek: 2,4 (nie śmiertelna)
Charakter: miła, odważna, szybko się denerwuje, pragnie miec przyjaciół (bo po tym co stalo się w dziećiństwie woli zapomnieć)
Rodzaj wilka: wilk żywiołów tak że światła itp
Stanowisko: mag
Moce: zmiana we wszystie rodzaje wilków żywiołów (na codzień jest wilkiem wody)
Na czym polegają moce: wszystko związane z przemianą wilka
Zakochana w: narazie polubiła Billego i Talona
Płeć: Wandera
wiek: 2,4 (nie śmiertelna)
Charakter: miła, odważna, szybko się denerwuje, pragnie miec przyjaciół (bo po tym co stalo się w dziećiństwie woli zapomnieć)
Rodzaj wilka: wilk żywiołów tak że światła itp
Stanowisko: mag
Moce: zmiana we wszystie rodzaje wilków żywiołów (na codzień jest wilkiem wody)
Na czym polegają moce: wszystko związane z przemianą wilka
Zakochana w: narazie polubiła Billego i Talona
Talizman:
(jest dla niej ceniejszy niż życie dostała od smoka który ją wychował Ingella)
Przyjaciele: narazie przywitali ją Amber i Talon
Rodzina: została wychowana przez smoka ognia
Przyjaciele: narazie przywitali ją Amber i Talon
Rodzina: została wychowana przez smoka ognia
Wcielenie ognia:
Wcielenie natury:
Wcielenie wiatru:
Wilk nocy:
Wilk dnia:
Wilk światła:
Wcielenie błyskawicy:
Wcielenie kosmosu:
Wilk czasu:
Wilk lodu:
towarzysz: był to mały niebieski smok szczęścia niestety...
od Alex C.D. Zumo
(...)
-Co? mówisz poważnie? - Powiedziałam z zaskoczeniem. -Tak - Odpowiedział Zumo. - Dziękuje bardzo - Powiedziałam z uśmiechem na pyszczku. -Nie ma za co,chodź Szliśmy przez las,było ciemno od mgły i deszczu.Trochę się bałam,bo szum wiatru brzmiał jak muzyka z horroru. <Zumo?> |
|
Od Lenity C.D. Blue
Odsunełam go od siebie. Czułam się okropnie.
-Blue to było straszne, śniła mi się wojna. Porwali nas, wszystkie szczeniaki. Ogłópili, byśmy zapomnieli o rodzinie i zrobili z nas służących.Coś mi się wydaje, że tak się stanie.-opanowałam się i powiedziałam to spokojnie i zrozumiale. -Tak nie będzie, uwierz mi-Blue próbował mnie pocieszyć. -Bedzię, jestem zbyt słaba by pokonać złe wilki-mówiąc to wyszłam z jaskini. -To musisz poprosić kogoś by ci pomógł, zobacz wschód, jaki piękny.-zmienił temat i wyciągnął mnie z jaskini. -Tak, cudowny.-odrzekłam z uśmiechem. <Blue> |
|
MINI Miss i Mister roku 2012 - wyniki
Uwaga, Uwaga!
Parką MINI Miss i Mistera zostają:
Parką MINI Miss i Mistera zostają:
Lenita i Blue
Dzieciaki dostają od nas po 150 Du. oraz po maskotce:
2. miejsce zdobywają:
Nessy i Luke
Dostają nagrodę pocieszenia: 50 Du. | |
Gratulujemy wszystkim wilczkom i dziękujemy za udział |
wtorek, 25 grudnia 2012
Zumo C.D. Alex
Zrobiło mi się szkoda mojej najlepszej koleżanki, więc wystawłem łąpę i powiedziałem
-nie pozwole by moja najlepsza koleżanka tu marzłą, no chdź ze mną prześpisz się umnie - krzyknąłem zdecydowanie z uśmiechem <Alex?> |
||
Od Blue C.D. Lenity
Wyskoczyłem z jaskini gdy pierwsze promienie slońca zajrzały do naszej
jaskini. Poszedłem się przejść i nagle usłyszalem krzyk Lenity pobiegłem
najszybciej jako mogłem, zobaczyłem ją zapłakaną i szybko podbiegłem
-Lenita co się stało - przytuliłem ją - już wszystko dobrze, spokojnie - zacząłem szeptać
<Lenita?>
-Lenita co się stało - przytuliłem ją - już wszystko dobrze, spokojnie - zacząłem szeptać
<Lenita?>
Od Lenity C.D. Blue
Ja
jeszcze zostałam przy wodospadzie. Myślałam, że Blue to naprawde
wspaniały przyjaciel. Ziewnełam szeroko i poszłam do swojej jaskini.
Położyłam się i zasnełam. Miałam sen o wojnie.
Kręciłam się z boku na bok.
-Nie, zostaw mnie! Nie zostawcie nas!-krzyczałam przez sen.
Obudziłam się i ciężko dyszałam. Byłam zmęczona i śpiąca.
Chciałam z kimś pogadać. Wyszłam przed jaskinię.
Był już bardzo wczesny ranek lecz słońce jeszcze nie wstało.
-To było straszne.Takie straszne.-mówiłam do siebie.
Zaczełam płakać.
<Blue>
Położyłam się i zasnełam. Miałam sen o wojnie.
Kręciłam się z boku na bok.
-Nie, zostaw mnie! Nie zostawcie nas!-krzyczałam przez sen.
Obudziłam się i ciężko dyszałam. Byłam zmęczona i śpiąca.
Chciałam z kimś pogadać. Wyszłam przed jaskinię.
Był już bardzo wczesny ranek lecz słońce jeszcze nie wstało.
-To było straszne.Takie straszne.-mówiłam do siebie.
Zaczełam płakać.
<Blue>
Wybory!
Zdarzyła się nietypowa sytuacja. Dwóch basiorów ma taką samą liczbę punktów, więc teraz wy musicie wybrać z pośród nich mistera. Przegrany otrzyma drugie miejsce. Na razie wiemy, że Talon wygrywa na trzecim miejscu.
poniedziałek, 24 grudnia 2012
Od Blue C.D. Lenity
Lenita znowu zaczęła śpiewać, słuchałem ją z zapartym tchem i pomyślałem - A jednak moje marzenie sięspełniło. - Nagle usłyszałem krzyk mojej mamy.
- Blue!
- O nie moja mama. - Spuściłem głowę.
- No, musisz już iść. - Powiedziała zasmucona Lenita.
- Tak, muszę iść. - Podszedłem do Lenity i ją przytuliłem aż spłynęła mi łza. - No to idę papa - Krzyknąłem z uśmiechem.
- Pa!
I pobiegłem w stronę mojej jaskini.
<Lenita?>
- Blue!
- O nie moja mama. - Spuściłem głowę.
- No, musisz już iść. - Powiedziała zasmucona Lenita.
- Tak, muszę iść. - Podszedłem do Lenity i ją przytuliłem aż spłynęła mi łza. - No to idę papa - Krzyknąłem z uśmiechem.
- Pa!
I pobiegłem w stronę mojej jaskini.
<Lenita?>
Święta!
Dziś są święta, więc chciałam życzyć wszystkim ciepłych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia, mam nadzieję, że spędzicie je w gronie tych najbliższych bez których święta nie byłyby takie same. Życzę wam udanego Sylwestra i zabawy aż do samego rana.
Pozdrawiam. Wesołych Świąt!!
Luna
PS. Z okazji świąt każdy wilk dostaje po 500 Du. a szczeniaki po 200 Du.
Od Alex C.D. Zumo
(...)
- Chodzi o to, że mi tam wszyscy zabronili chodzić... a mnie kusi... a no już nie ważne... i przy okazji nie chcę Cię w to wciągać, jeszcze będziesz miał przeze mnie kłopoty. - Zobaczyłam, że deszcz pada i powiedziałam:
- To ja idę... schronię się pod jakimś kamieniem. - Poszłam powoli pod kamień.
<Zumo? Też sory, że tak "krótko", ale mam nadzieję, że coś wymyślisz>
- Chodzi o to, że mi tam wszyscy zabronili chodzić... a mnie kusi... a no już nie ważne... i przy okazji nie chcę Cię w to wciągać, jeszcze będziesz miał przeze mnie kłopoty. - Zobaczyłam, że deszcz pada i powiedziałam:
- To ja idę... schronię się pod jakimś kamieniem. - Poszłam powoli pod kamień.
<Zumo? Też sory, że tak "krótko", ale mam nadzieję, że coś wymyślisz>
Od Lenity C.D. Blue
Ja też szybko o czymś pomyślałam. Zamknęłam oczy, wyobrażenie tego było czymś cudownym. Gdy je otworzyłam ujrzałam Blue z bukietem gałązek. Podał mi je.
- Proszę, dla najlepszej przyjaciółki nie z rodziny. - Podał mi bukiet gałązek.
- Dziękuje, to bardzo miłe. - Odrzekłam nie do końca wiedzieć co mam powiedzieć.
- To są magiczne gałęzie, z resztą sama zobaczysz, gdy wstawisz je do wody.
Potem pomyślałam, że jakoś za cicho, zawołałam swój zespół.
- Hejka, wiem, że jest późno, no ale jeszcze pograjcie dla nas. Proszę. - Próbowałam przekonać ich do gry.
- Lenita, no dobra, ale musisz wymyśleć więcej własnych piosenek. - Odrzekła Róża - perkusistka.
- Dobrze, ale to rano. - Zaczęli grać, ja weszłam na scenę i zaczęłam śpiewać. Daliśmy koncert specjalnie dla Blue. Ciekawe czy mu się spodobało ?
<Blue?>
- Proszę, dla najlepszej przyjaciółki nie z rodziny. - Podał mi bukiet gałązek.
- Dziękuje, to bardzo miłe. - Odrzekłam nie do końca wiedzieć co mam powiedzieć.
- To są magiczne gałęzie, z resztą sama zobaczysz, gdy wstawisz je do wody.
Potem pomyślałam, że jakoś za cicho, zawołałam swój zespół.
- Hejka, wiem, że jest późno, no ale jeszcze pograjcie dla nas. Proszę. - Próbowałam przekonać ich do gry.
- Lenita, no dobra, ale musisz wymyśleć więcej własnych piosenek. - Odrzekła Róża - perkusistka.
- Dobrze, ale to rano. - Zaczęli grać, ja weszłam na scenę i zaczęłam śpiewać. Daliśmy koncert specjalnie dla Blue. Ciekawe czy mu się spodobało ?
<Blue?>
piątek, 21 grudnia 2012
Od Zumo C.D Alex
Zobaczyłem,
że Alex prawie płyną łzy zrobiło mi się przykro, że musiała znowu
poczuć ten ból, pomyślałem, że ją trochę roz wesele później.
-nic nie szkodzi ale to ja przepraszam, że ci o tym przypomniałem, a i tak widziałem tamtą górę a co? <Alex? wybacz że tak mało ;p> |
||
Od Blue C.D Lenita
Gdy doszliśmy na miejsce wodospad wydawał mi się jeszcze ładniejszy niż zwykle
-czyż nie jest piękny- powiedziałem
-Tak masz rację- odrzekła z uśmiechem Lenita
Potem spojrzałem na gwiazdy
-O patrz spadająca gwiazda pomyśl życzenie! -zamknąłem oczy i wczułem się, pomyślałem o czymś pięknym ale nie wiem czy się to spełni.
<Lenita?>
-czyż nie jest piękny- powiedziałem
-Tak masz rację- odrzekła z uśmiechem Lenita
Potem spojrzałem na gwiazdy
-O patrz spadająca gwiazda pomyśl życzenie! -zamknąłem oczy i wczułem się, pomyślałem o czymś pięknym ale nie wiem czy się to spełni.
<Lenita?>
Od Lenity C.D. Blue
-Dziękuje, ty też jesteś świetny.-uśmiechnełam się.Zaczeło się ściemniać.
-Mi się nie chce spać a tobie?-powiedziałam -Mi też sie nie chcę.-odrzekł Blue -Chodźmy stąd, bo obudzimy śpiące wilki, może nad wodospad?-zaptałam z nadzieją w głosie. -Świetne pomysł-potem poszliśmy nad wodospad. W tym czasie zespół znikł. <Blue> |
|
czwartek, 20 grudnia 2012
Nowy Wilk Shadow - witamy!
Imię: Shadow
Płeć: Basior
wiek: 5 lat
Charakter: czuły miły ,rzadko agresywny, opiekuńczy
Rodzaj :wilk ognia ciemności i dusz
Stanowisko: zabójca
Moce: władać czyjąś duszą , czytać w myślach i przejmować moce
Na czym polegają moce:...
Zakochany/a w: Rocki
Talizman: Strachu
Przyjaciele: Rocki, Billy, Kameria
Gdy używa ognia:
Jeszcze jeden wilk!
Imię: Wiera
Płeć: Wadera(samica)
Wiek: 2 lata
Charakter: Miła,ciekawska świata,poszukiwaczka przygód, romantyczna cierpliwa, pomocna ,uczuciowa, dobra, przyjacielska
Rodzaj: Wilczyca nocy
Stanowisko: Szamanka
Moce:
zabójczy pocałunek, hipnotyzowanie, telepatia, teleportacja,
telekineza, oślepienie blaskiem księżyca, prędkość naddźwiękowa,
niewidzialność, przewidywanie przyszłości, zatrzymywanie czasu
Zakochana w: Wolwer
Talizman:
Rodzina: Brat winnej watasze: Silver
Towarzysz:
Imię: Arwena
Wiek: 200 lat (nieśmiertelna)
Płeć: Samica
Rodzaj: Feniks Pomocnik
Moce:
łzy leczą nawet najpoważniejsze rany, ostrze ognia (wokół niej tworzy
się krą ognia i z zawrotna prędkością pikuje w przeciwnika)
Nowa wilczyca mroku!!
Imię: Meyrin
Płeć: Wadera(samica)
Wiek: 2 lata
Charakter: Miła, uprzejma, przyjacielska, chętna do pomocy
Rodzaj: Mroku
Stanowisko: Szpieg
Moce: Podmuch, metalowe pazury, sokoli wzrok, wir powietrzny, szybki atak
Zakochana w: Szuka
Talizman:
Przyjaciele: Kate, Luke
Rodzina: Brak
Wcielenie Ducha:
Towarzysz:
Imię: Brutus
Wiek: 2 lata
Płeć: Samiec
Moce: Zalizać na śmierć, urocze spojrzenie, głośny szczek, sprint
Płeć: Wadera(samica)
Wiek: 2 lata
Charakter: Miła, uprzejma, przyjacielska, chętna do pomocy
Rodzaj: Mroku
Stanowisko: Szpieg
Moce: Podmuch, metalowe pazury, sokoli wzrok, wir powietrzny, szybki atak
Zakochana w: Szuka
Talizman:
Przyjaciele: Kate, Luke
Rodzina: Brak
Wcielenie Ducha:
Towarzysz:
Imię: Brutus
Wiek: 2 lata
Płeć: Samiec
Moce: Zalizać na śmierć, urocze spojrzenie, głośny szczek, sprint
Od Kamerii
Był
piękny dzień.Myślałam że już gorzej być nie może.Ojciec Drago miał nie
długo stoczyć z nami walkę.Jednak Drago chce użyć pierścieni.Strasznie
się boje co się wydarzy...
W końcu nadszedł ten dzień... (Drago?) |
||
Od Blue C.D Lenita
Widziałem, że Lenita dobrze się bawi a ja zauważyłem, że tańczę tak samo
dobrze jak ona śpiewa. Piękne piosenki leciały a ja z Lenitą nadal
tańczyłem, gdy się skończyła piosenka byliśmy zmęczeni jak nigdy do tą
ale ja nadal chciałem tańczyć
-Wspaniale ci idzie z tym tańce - powiedziałem z uśmiechem
<Lenita?>
-Wspaniale ci idzie z tym tańce - powiedziałem z uśmiechem
<Lenita?>
Nowa wilczyca!
Imię: Trixy
Płeć: kobieta(wilczyca)
Wiek:16(nieśmiertelna)
Charakter: lubi sie bawić miła a zarazem ostra umie drapnąć sexy
Rodzaj wilka: wilk dobrej zabawy dla ciała
Stanowisko: nauczycielka szczeniąt
Moce: może zmienić się w sexy dziewczynę (efektem ubocznym jest ogon na tylnej części ciała
Zakochana w: -------------------------
Talizman:
Płeć: kobieta(wilczyca)
Wiek:16(nieśmiertelna)
Charakter: lubi sie bawić miła a zarazem ostra umie drapnąć sexy
Rodzaj wilka: wilk dobrej zabawy dla ciała
Stanowisko: nauczycielka szczeniąt
Moce: może zmienić się w sexy dziewczynę (efektem ubocznym jest ogon na tylnej części ciała
Zakochana w: -------------------------
Talizman:
Przyjaciele: ---
Rodzina: wychowała się sama żyła z zarobionych samej pieniędzy
Rodzina: wychowała się sama żyła z zarobionych samej pieniędzy
Obrazki ze mną w wcieleniu dziewczyny:
Od Drago
Był przepiękny dzię postanowiłem oświadczyć się Kamerii.Podeszłem do niej i wyjołem pierścionek i powiedziałem.
-Kameria czy wyjdziesz za mnie. (Kameria?) |
|
Nowa Shila, czy Cindy!! (zmieniła się)
mię: Cindy
Wiek: 2 (nieśmiertelna)
Płeć: Wadera (samica)
Charakater: Miła, przyjazna, bratnia dusza, pomocna, czasem skryta w sobie, gdy się zdenerwuje umie powiedzieć kilka słów ;)
Rodzaj wilka: Wilk słodkości i żywiołów
Stanowisko: Opiekunka szczeniąt
Moce: Może zmieniać się w wilka wody, ognia, ziemi, powietrza. Umie wyczarować słodycze dla szczeniąt
Zakochana w: ----------------(kocha swoją córkę)
Wiek: 2 (nieśmiertelna)
Płeć: Wadera (samica)
Charakater: Miła, przyjazna, bratnia dusza, pomocna, czasem skryta w sobie, gdy się zdenerwuje umie powiedzieć kilka słów ;)
Rodzaj wilka: Wilk słodkości i żywiołów
Stanowisko: Opiekunka szczeniąt
Moce: Może zmieniać się w wilka wody, ognia, ziemi, powietrza. Umie wyczarować słodycze dla szczeniąt
Zakochana w: ----------------(kocha swoją córkę)
Talizman:
Przyjaciele: Colet, Luna, Yuki, Amber
Rodzina: Mortify, Azar
Inne zdjęcia Cindy:
Córka:
Imię:Mortify (czyt. Mortifi lub Mortifiann)
Wiek: No tak jak ludzkie dziecko ma dwa latka to wilk ma???
Płeć: Mała samiczka, wandera
Wiek: No tak jak ludzkie dziecko ma dwa latka to wilk ma???
Płeć: Mała samiczka, wandera
Moce: Nieznane
Syn:
Niedługo będzie zdjęcie.
Imię: Azar
Wiek: tak jak ludzkie dziecko ma pół roku
Płeć: młody samiec, basior
Ojciec dzieci:
Słynny piosenkarz. Z Cindy poznali się na koncercie szczegółów lepiej nie znać (żartuje)
środa, 19 grudnia 2012
Billy C.D. Amber
Gdy Amber z dziećmi wróciła do jaskini i położyła się z nimi spać ja chwilkę jeszcze posiedziałem zamyślony na dworze.
-Czemu on tak się wkurzyła ? - spytałem sam siebie
Następnie ruszyłem aby trochę potrenować swoje moce, a przy okazji rozejrzeć się czy ktoś nie proszony nie wkroczył na tereny naszej watahy. Patrolując tereny watahy cały czas dręczyły mnie myśli. Gdy skończyłem patrolować teren przeszedłem do treningu. Swoje moce trenowałem połowę nocy. Po wyczerpującym treningu wróciłem pod jaskinię. Mięśnie bardzo mnie bolały więc ledwo co wróciłem do jaskini. Podchodząc pod wejście zauważyłem, że Amber z dziecmi śpi jak zabita. Nie chciałem jej i dzieci budzić więc położyłem się przed jaskinią i zasnąłem.
<Amber, Zumo, Blue, Nessy?>
-Czemu on tak się wkurzyła ? - spytałem sam siebie
Następnie ruszyłem aby trochę potrenować swoje moce, a przy okazji rozejrzeć się czy ktoś nie proszony nie wkroczył na tereny naszej watahy. Patrolując tereny watahy cały czas dręczyły mnie myśli. Gdy skończyłem patrolować teren przeszedłem do treningu. Swoje moce trenowałem połowę nocy. Po wyczerpującym treningu wróciłem pod jaskinię. Mięśnie bardzo mnie bolały więc ledwo co wróciłem do jaskini. Podchodząc pod wejście zauważyłem, że Amber z dziecmi śpi jak zabita. Nie chciałem jej i dzieci budzić więc położyłem się przed jaskinią i zasnąłem.
<Amber, Zumo, Blue, Nessy?>
Od Alex C.D. Zumo
-Tak..bo ja właściwie..emm..nie mam rodziny..zmarła,gdy przyszłam na świat..-powiedziałam z łzą w oczach.
Było mi trochę smutno powracając do tego co zdarzyło się dawno..Ale zrozumiałam,że to przeszłość i tego się nie da naprawić. -Przepraszam,że wspominam..Widziałeś już tę góry? są czarne na szczycie i pełno wokół nich mgły..
<Zumo?>
|
||||
Od Lenity C.D. Blue
-Oczywiście, ale w sumie ja nie umiem.-próbowaam się wykręcić.
-Nie gadaj poczuj to-Blue złapał mnie i zaczeliśmy tańczyć, byłam dobra.
Zespół grał najlepsze piosenki do tańczenia. Zaczełam się świetnie bawić, rozkręciłam się na dobre. Byłam szczęśliwa, dawno tego nie czułam.
<Blue?>
-Nie gadaj poczuj to-Blue złapał mnie i zaczeliśmy tańczyć, byłam dobra.
Zespół grał najlepsze piosenki do tańczenia. Zaczełam się świetnie bawić, rozkręciłam się na dobre. Byłam szczęśliwa, dawno tego nie czułam.
<Blue?>
Od Zumo C.D Alex
Zrobiło mi się trochę żal podejrzewałem że nie ma rodziny i postanowiłem
o to się zapytać może zrobiło by się jej lżej i by powiedziała wszystko
co ja smuci
-taaa pewno nie masz rodziny
<Alex? dzięki że odpisałaś ^^>
-taaa pewno nie masz rodziny
<Alex? dzięki że odpisałaś ^^>
Od Blue C.D Lenita
Byłem coraz bardziej zaskoczony tym co robi. Zasłuchany zacząłem tańczyć
i szło mi to całkiem dobrze postanowiłem zaprosić Lenite do tańca
-Czy mogę prosić - skłoniłem się i powiedziałem z uśmiechem
<Lenita?>
-Czy mogę prosić - skłoniłem się i powiedziałem z uśmiechem
<Lenita?>
Amber zmienia się!
Imię:Amber
Tytuł Miss Wilczycy Zimy 2012
Płeć:samicawiek: 2,7 (w wieku 5 lat bedzie miała nieśmiertelność)
Charakter:miła, przyjazna, waleczna, szczera, romantyczna, broni słabszych
Rodzaj wilka: wilk wody
Stanowisko: wojowniczka
Moce:
* zamienianie w złoto
* wszystko związane z wodą
* teleportcaja
* chodzenie po wodzie
* szybko leczą się jej rany
* zmiana w wilka wody
Na czym polegają moce:
* zamienianie w złoto: może kogoś w każdej chwili zamienić spojrzeniem w złoto i zmienić kolor wody na złoty
* sterowanie wodą np. (robienie tarczy wodnej koło kogoś, wielka fala atakująca wroga)
Zakochany/a w: podkochuje się w Billym
Talizman:
przyjaciele: Colet, Luna, Yuki
rodzina: Brat/Talon
Wcielenie wody:
*moc zwiększona dwukrotnie
wcielenie wilka złota:
* gdy się zmieni jest niepokonana
Towarzysz:
Wiek: 16,9 (nieśmiertelna)
Rodzaj: smok wody
Moce : puszczanie płomieni w wodzie, w każdej chwili może wylecieć z wody, zamraża wroga, swobodnie lata, szybko się leczą rany
zdjęcia Amber:
Od Alex C.D Zumo
-Hmm..Cześć,jestem Alex..
-Długo tu jesteś?
-Dokładnie nie wiem,ale od kilku dni.
-Aha..
-Masz rodziców?
-Tak! tatę Billego i Mamę Amber! jeszcze rodzeństwo..
-Haha..farciarz
-Hehe..
<Zumo??>
-Długo tu jesteś?
-Dokładnie nie wiem,ale od kilku dni.
-Aha..
-Masz rodziców?
-Tak! tatę Billego i Mamę Amber! jeszcze rodzeństwo..
-Haha..farciarz
-Hehe..
<Zumo??>
wtorek, 18 grudnia 2012
Od Zumo
Pewnego dnia poszedłem się przejść nad wodospad była tam mała wilczyca mojego wieku
-Witaj jestem Zumo - krzyknąłem
<Alex?>
-Witaj jestem Zumo - krzyknąłem
<Alex?>
Od Amber C.D Billy
Od Amber C.D Billy
Kiedy Billy mnie pocałował szybko wybiegłam trochę wściekła z zaspy i się otrzepałam ze śniegu. Po dobrej zabawie z dziećmi zobaczyłam, że już się z ciemnia
-Dzieci do jaskini
-Ale mamo!
-Już
-No dobrze
dzieci się ułożyły a ja je przytuliłam i zasneliśmy
<Billy?>
Kiedy Billy mnie pocałował szybko wybiegłam trochę wściekła z zaspy i się otrzepałam ze śniegu. Po dobrej zabawie z dziećmi zobaczyłam, że już się z ciemnia
-Dzieci do jaskini
-Ale mamo!
-Już
-No dobrze
dzieci się ułożyły a ja je przytuliłam i zasneliśmy
<Billy?>
Brawa dla Laili !!
Imię: Laila
Płeć: Wadera (samica)
Wiek: 4 lata (nieśmiertelna)
Charakter: Miła, pogodna, czasem uparta, sprytna
Rodzaj: Wilk natury i żywiołów
Stanowisko: Wojowniczka, zwiadowca
Zakochana w: Demon
Talizman: -
Przyjaciele: Luna, Drago
Rodzina: Nie pamiętam
Wcielenie wilka wody:
Towarzysz:
Imię: Dragon
Wiek: 100 lat (nieśmiertelny)
Płeć: Samiec
Rodzaj: Smok ognia
Moce: Ognisty oddech, ognisty huragan
Od Lenity C.D. Blue
-W sumie to umiałam grać i śpiewać od zawsze. Wiem, to trochę dziwne, ale tak jest.-uśmiechnęłam się do niego.
Widać było, że Blue był tym trochę zdziwiony. Nagle dzięki mojej mocy, pojawił się mój zespół, złożony z duchów-wilków. Zauważyłam, że Blue jest coraz bardziej zdziwiony. <Blue?> |
||
Proszę o uwagę!!
Ogłaszamy wyniku konkursu na miss wilczyc Zimy2012!! Walka była zacięta, ale udało nam się poznać nową miss:
3 miejsce: 100 Du. zdobywa Colet z wynikiem 13 głosów! Grautalcje!
2 miejsce: 250 Du. oraz Amulet Zmiany otrzymuje Luna z wynikiem 20 głosów!
Miss wilczycy Zimy2012, 550 Du i koronę lasu ma teraz w posiadaniu Amber z wyraźną przewagą 28 głosów.
Wilczyce dodatkowo otrzymują:
3 miejsce:
2 miejsce:
A miss otrzymuje koronę:
Dzięki wszystkim za głosy :
3 miejsce: 100 Du. zdobywa Colet z wynikiem 13 głosów! Grautalcje!
2 miejsce: 250 Du. oraz Amulet Zmiany otrzymuje Luna z wynikiem 20 głosów!
Miss wilczycy Zimy2012, 550 Du i koronę lasu ma teraz w posiadaniu Amber z wyraźną przewagą 28 głosów.
Wilczyce dodatkowo otrzymują:
3 miejsce:
2 miejsce:
A miss otrzymuje koronę:
Dzięki wszystkim za głosy :
poniedziałek, 17 grudnia 2012
Nowy wilk!
Imię : Orena
Płeć : samica
Wiek : 10 lat.
Charakter : miła , przyjazna , pomocna , stanowcza
Rodzaj wilka : wilk śnieżny..
Rodzina : -
Stanowisko : Zwiadowca
Moce : Śnieżna wichura , zabójcze spojrzenie , straszny lament.
Zakochana : -
Talizman:
Przyjaciele : -
Rodzina : -
Wcielenie : śnieżna łania
Towarzysz:
Imię : Gizmo
Wiek : 124 lata
Płeć : samiec
Rodaj : mogwai
moce : oślepiające spojrzenie.
Płeć : samica
Wiek : 10 lat.
Charakter : miła , przyjazna , pomocna , stanowcza
Rodzaj wilka : wilk śnieżny..
Rodzina : -
Stanowisko : Zwiadowca
Moce : Śnieżna wichura , zabójcze spojrzenie , straszny lament.
Zakochana : -
Talizman:
Przyjaciele : -
Rodzina : -
Wcielenie : śnieżna łania
Towarzysz:
Wiek : 124 lata
Płeć : samiec
Rodaj : mogwai
moce : oślepiające spojrzenie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)