czwartek, 4 lipca 2013

Od Amira

Siedziałem na skałach nad wodopojem. Rozglądałem się, w poszukiwaniu zajęcia. Nie było nic ciekawego. Spokuj i cisza. Nie mogłem tego wytrzymać więc połozyłem się i zasnąłem. Spałem dość długo bo obudziłem się późnym wieczorem. Nade mną stała jakaś wadera... Nie mogłem jej rozpoznać bo jeszcze do końca ie nie obudziłem.

(Jakaś wadera dokonczy ? :P sorry ale nie miałem weny :D )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz