sobota, 10 listopada 2012

Od Billego C.D. Amber

-A więc zgoda – odpowiedziałem ukochanej wilczyc – ale czy na pewno nie sprawię kłopotu?
-Oczywiście że nie – odpowiedziała z uśmiechem
-Więc chodźmy
Podczas drogi do jaskini Amber bezustannie się w nią wpatrywałem. Pomimo że była przy mnie cały czas o niej myślałem. Ze szczęścia nie wiedziałem co mam mówić.

<Amber?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz