Zauważyłam basiora. chodził wśród drzew patrolując teren. Postanowiłam
go obserwować. Trwało to dość długo i zaczęłam się zastanawiać czy nie
lepiej podejść do niego i się przywitać. Wstałam z ziemi i wyjżałam zza
krzaka.
wilka tam nie było. Rozglądałam się wokoło ale nigzdie go nie
zobaczyłam. Stanęłam pod drzewem i nagle czyjaś łapa przycisnęła mnie do
pnia. To ten basior którego obserwowałam! Mocno mnie trzymał i
wpatrywał mi się prosto w oczy. Poczułam się nieswojo.
- Kim jesteś? Śledzisz mnie? -spytał ostro
- Nie....J..Jestem Sky...-odparłam
- Co tu robisz?
- Ja...chciałam cię tylko poznać...
<Jakiś basior?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz