- A czemu ty cały czas uciekasz? -spytałem
- Pierwsza spytałam. -odparła
- Już nie śledzę -powiedziałem.
Wstałem i ruszyłem na północ. Liczyłem, że spotkam jakieś wilki. Nie
zaszedłem jednak daleko, gdyż pod drzewem zauważyłem wilka. Zauważył
mnie i spytał:
- Co tu robisz to teren naszej watahy. Chcesz dołączyć?
- No....no w sumie mogę zostać -pomyślałem
-"A przynajmniej na jakiś czas''- dodałem w myślach
Szedłem z basiorem u boku. Zaprowadził mnie na teren watahy. Było tam masa wilków. Nagle zauważyłem...Dallę!
- Czy ona też jest w watasze? -spytałem
- Tak a co?
- Nic
kiedy zostawił mnie samego, podszedłem do wcześniej poznanej wilczycy i powiedziałem.
- Cześć!
<Dalla>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz