- Ja... nie mam imienia. - Odpowiedziała szeptem mała wilczyca.
- Czyli jesteś Bezimienną? - Zapytałam podchodząc bliżej.
- Chyba tak... - Odparła przyciszonym głosem.
- Nie musisz się nas bać. Wejdź do środka. - Zaproponowałam w uśmiechem. Z początku mała Bezimienna przykuła uwagę innych wilków. Potem jednak stała się naszą częścią. Tak na prawdę to wydawała się miłą i uprzejmą mała damą.
- Chciałabyś zostać u nas na stałe? - Zapytałam z nadzieją, że będzie chciała zostać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz