- Zostanę - powiedziałam z lekkim trudem
- Jestem samicą betha. - oznajmiła wilczyca - Przedstawić ci kogoś?
- Sama się zapoznam. - spojrzałam zamyślona na małą wilczyce
- Pokazać ci tereny?
- Kilka - powiedziałam z entuzjazmem
Wyszłyśmy z jaskini. Poszłyśmy w kierunku lasu.
- To jest nasz las. Tutaj polujemy. Kim chcesz zostać w przyszłości? - spojrzała na mnie
- Strażniczką.
- To będę twoją przywódczynią. - uśmiechnęła się
Uśmiechnęłam się krzywo.
- Czy ktoś będzie się mną opiekował? Będzie zastępczym rodzicem? Na
przykład ty! Będziesz mnie szkolić, opiekować się mną i w ogóle! -
krzyknęłam rozradowana
Luna spojrzała na mnie krzywo.
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz