W ostatniej chwili złapał mnie Billy i odstawił na ziemię jednak odraz
uciekłam i wezwałam Dianę po chwili odfrunełyśmy.BIlly zmienił się w
smoka i dalej nas gonił. Przez przypadek ja i moja toawrzyszka
spojrzałyśmy na siebie a Diana zmieniła się w złoto i spadłyśmy na
ziemię. Zapłakana uciekłam i napotkałam wilka
-nie wiem kim jesteś ale proszę nie atakuj mnie albo zginiesz
-spokojnie nie mam zamiaru atakować
Billy mnie dogonił i krzyczał
-Amber, Amber Dianie nic nie jest - wołał z uśmiechem - A ty to kto?
-Obcy wilk rzucił sie na Billego i krzyknął
- Uciekaj Amber
Spojrzałam na wilka. Był taki jak ja i przez przypadek krzyknęłam
-Bracie!!!
Wilk odwrócił głowę. Billy chciał go zatakować ale jak usłyszał słowo bracie zaniemówił
-hehe, o co chodzi siostro?
-Czemu jesteś taki jak ja?
-Zmieniliśmy się w tym samym czasie
-Talon to ty!?!- powiedział Billy z niedowierzeniem
-Tak to ja, jestem tym czymś! Szybko uciekaj Amber jeśli za kogoś
spojrzysz 3 razy on umrze, musisz opanować tę moc bo inaczej większość
wilków i ich towarzyszy zginie
-Dobrze- pokiwałam głową i pobiegłam
-Amber- Billy odepchnAł Talona i zaczął za mną biec
Jednak brat go powstrzymał
<niedługo część 4 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz