-Nic nie szkodzi – powiedziałem zauroczony przepiękną Amber
-Ale… - powiedziała zakłopotana Amber -Szczerze to marzyłem o tym, że to zrobisz – powiedziałem wpatrując się w jej oczy, a po chwili pocałowałem ją z namiętnością -Serio? – spytała się z widokiem szczęścia na twarzy -Oczywiście że tak Kocham Cię i nic tego nie zmieni Po chwili ponownie pocałowałem Amber, a następnie wpatrując się w nią chciałem spędzić przy niej całą noc. <Amber?> Ps: Również piszę teraz przed ewoluacją Billego |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz