Pewnego dnia spacerowałam sobie wczesnym rankiem było przepięknie
nagle za krzaków wyłonił się Spencer
-hej Rosell-powiedział z przestraszonym głosem
-hej co robisz
- nic- powiedział i pobiegł jak szalony
po spotkaniu zobaczyłam moją siostrę Lexi była rozpaczona
-hej Lexi co się stało
- nic -powiedziała płaczącym głosem
-no powiec przeciesz jestem twoją siostrą
- no dobrze Noxsus ma już dziewczynę
- co ja mu zamoment zrobie wykład
nie ?Rosell wybrał no i już
- napewna nie chcesz bym mu zrobila wykład
- nie Rosell
- no dobrze a morzesz wyprowadzić tygrysa
- tak juchu-zaraz się usimiechneła i znikła razem z Tygrysem za krzakami.
Kilka minut póżniej zobaczyłm Spencera
- chej spencer
-hej to dla Ciebie powiedział
podarował mi to
-dziękuje- dałam mu buziaka-a tak wogule Spencer to z jakiej to okazji?
{ Spencer ???????????????}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz