-Nie chciałabym o tym rozmawiać.-powiedziałam cichutko. Uciekałam wzrokiem. Nie chciałam żeby widziała łzy w oczach.
-Dlaczego? Spójrz się na mnie.-odpowiedziała stanowczo ale rózwnież
cicho. Nie wytrzymałam i spojrzałam. W oczach miałam pełno łez.
Zamknęłam oczy. Pierwsze łzy ścieknęły mi po policzku.
-To jest zbyt okrutne. Ale powiem w skrócie. Tak jak ty nie miałam
watahy. Nagle znalazła... nas ja...kaś wata...ha. Uwięzi...ła.-uniosłam
głos i szlochałam.- Miałam.... być... sługą. Ale... się uparłam. I co. I
zabili na moich oczach rodziców!-krzyknęłam z całej siły. Płakałam.
Jeszcze nikomu nie powiedziałam prawdziwej historii. Noxsus nie wie że
przeżyłam takie tortury.-Rozszarpali brzuch. Wyciągali wnętrzności a
następnie serce. Wydrapywali oczy. Ja nie mogę dalej mówić-szepnęłam
niemal niesłyszalnie.
(Holly? Moje zwierzenia)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz