niedziela, 29 stycznia 2017

Od Ascrasii C.D Avaresh

Szłam lasem, oczekując czegoś interesującego.... wszędzie tylko śnieg. Dawałam sobie zawsze radę, to teraz też dam sobie radę. Las był nawet spokojny, liści prawie nie było, a na gałęziach widniały piękny blask śniegu... Wszędzie widzę coś miłego... rzadko to widzę, a szczególnie z moich stron... Ahhhh... wspomnienia o moich rodzicach... rzygać mi się chce na miejscu.
Usłyszałam jakieś kroki. Szybko cofnęłam się do tyłu, chowając w krzakach.
Kto to może być?! Tutaj?! Muszę szybko coś wymyślić! Wzięłam głęboki wdech, by się uspokoić. Wyskoczyłam przed siebie z warkiem, ale po chwili pisnęłam, czując jak jakieś zęby wbijają mi się w łapę. Warknęłam, spoglądając na pułapkę na niedźwiedzie. Chol*era jasna! Czemu ja zawszę muszę trafiać w takie... Ugh! Zaczęłam się siłować, by pułapka puściła, ale bardziej wbiła mi się w łapę. Pisnęłam lekko, zaczynając znów warczeć. Czemu nie chce puścić?! Zawsze to działało! Ugh... Czułam jak moja krew spływała po mojej łapie. Pewnie mi odpadnie, albo przebije do końca i na tym się skończy! Kocham to... kocham swojego pecha... Popatrzyłam pod łapę. Krew coraz szybciej leciała na podłoże, a dodatkowo czułam jak tracę przytomność.
- Szybko, otwórz to! - usłyszałam głos jak przez mgłę. Gdy poczułam jak pułapka się rozluźnia, straciłam przytomność.

****

Obudziłam się... w sumie nie wiem gdzie. Chciałam wstać, ale gdy postawiłam tylną łapę, natychmiast ją podniosłam z sykiem.
- Nic ci nie jest? - usłyszałam głos basiora. Natychmiast wyprostowałam uszy. Serce zaczęło mi szybciej bić ze strachu.
- Nie - warknęłam.
- Nie chce ci zrobić krzywdy. Z resztą. Nawet gdybym chciał, już dawno bym to zrobił - odpowiedział - jak Cię zwą?
- Ascrasia Lightwood - odpowiedziałam. Ten zaczął mnie okrążać. Stałam prawie wyprostowana. Spojrzał na moją łapę.
- Jak tu trafiłaś?
- Szłam tu i tam, aż nagle znalazłam się tu - odpowiedziałam - a tak na serio. Wyruszam z Starfall Forest... już od 14 lat podróżuje po świecie...
- Rozumiem...
- Jestem ci dłużniczką. Można wiedzieć, jak Cię zwą?

Avaresh?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz