Podeszłam ostrożnie do wilka wilk leżał na boku więc przewróciłam go łapą na plecy oczy miał otwarde
-Te oczy-Patrzyłam i odrazu padłam na ziemie jak postrzelona w sercu poczułam ogień cała płonełam
-A ty tak wogóle co robisz w moim koszmarze?-o resztkach sił usiadłam
<Domeno?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz