Zastanowiłam się przez chwilę, jak odpowiedzieć waderze. Cieszyłam się,
że mam nową przyjaciółkę w watasze, ale nie byłam pewna, czy nocowanie z
dala od wszystkich wilków jest bezpieczne. Poza tym, kto wie, co teraz
działo się w watasze... Byłam dziwnie zaniepokojona, jakby coś nie
dawało mi spokoju. 'Jakby coś się miało zdarzyć' pomyslałam
niespokojnie.
- Możemy tu zostać jeśli chcesz, ale...
- Ale? - zapytała Holly.
- Nie wiem, czy to dobrze, ze na tak długo odciągam Cię od obowiązków...
- To nie problem - roześmiała się wadera - Riven na pewno sobie ze wszystkim radzi.
Uśmiechnęłam się, ale wilczyca zauważyła, że coś jest nie tak.
- Nuit? W porządku? - zapytała cicho.
- mam jakieś dziwne wrażenie, ze coś się stanie - zwierzyłam się
niespokojnie - Ale pewnie to tylko pomyłka, może jestem przewrażliwiona i
tyle...
(Holly?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz