sobota, 5 października 2013

Od Nuit do Ruby

Uśmiechnęłam się w odpowiedzi. wadera była naprawdę sympatyczna i przez chwile pomyślałam nawet, ze mogłybyśmy się.. zaprzyjaźnić.
- Chodź, pokażę Ci cos - zaproponowałam i wstałam.
- czemu nie? - odparła z entuzjazmem.
Ruszyłyśmy przez księżycowy las, aż dotarłyśmy do mojego sekretnego miejsca.


http://ewaalicjaslomska.blox.pl/resource/tapety.tja.pl.jpg
- Przychodzę tutaj za każdym razem, kiedy jest mi źle. mam wrażenie, że to drzewo.. Ono potrafi pomóc. Jest zaklęte - uśmiechnęłam się czule. - Rzuciłam na nie czar, kiedy Ezreal odszedł.. Nie radziłam sobie ze swoim bólem i chciałam, by innym wilkom było łatwiej.. A kiedy nie będziesz miała z kim porozmawiać.. Ono Cię wysłucha.
- oh - westchnęła oczarowana wadera.
- Czasem można usłyszeć cicha melodię.. Nazywam ja melodia mojego serca. Potrafi uspokoić, odprężyć.. Po to zostało stworzone to miejsce. Do medytacji i porzucenia bólu - uśmiechnęłam się, mając łzy w oczach.

(Ruby?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz