Usłyszałem daleko krzyk wadery, podążałem za źródłem i jakoś trafiłem.
Przyznaję, nie zauważyłem jej, bo była zwinięta w kulkę. Wadera wydawała się spać, ale pewnie była przerażona. No, ale ja się nie znam. - Emm.. Ty wołałaś pomocy? - Zapytałem cicho. < Riven? > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz