-Po co tu przybyłem,powiadasz?
-Tak.-rzekła melodyjnym głosem.
-Może najpierw się przedstawię.-mruknąłem cicho.-Jestem
Operah,Skrzydlaty Wojownik,Stworzony z Dusz Elfich,jak i Łez
Grzeszników.
Syn Mgły i Chmur.A przybyłem tu,ponieważ pargnąłem zasmakować życia
Samotnika.Ale widzisz czymże się to skończyło...-powiedziałem tak
cicho,spoglądając na swe różowe od koloru pierza na skrzydle mieszającym
się z krwią.Próbowałem się podnieść z czerwonej ziemi,lecz nie było to
tak łatwe,jak się wydawało..Nie było to lataniem wśród Mitycznych
Stworzeń,podziwiając śnieżnobiałe chmury...
(Riven?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz