-Czy Ty aby myślisz,stworze bez serca?!-warknąłem ukazując białe
zęby,nie licząc jednego metalowego kła.Opatrunek od Riven zerwał się ze
skrzydła,ten potwór jescze tylko pogorszył sprawę...-Może by najpierw
wypadało się zapytać "Kimże są te nieznane mi wilki?Po co tu przybyły?"
niż na początku się na nich rzucać,choć nic nie zrobiły,potworze bez uczuć?
-Nie jestem potworem...-burknęła
-Taak?To kim?-zapytałem podejrzliwie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz