czwartek, 24 października 2013

Od Alone- C.D. Crazy'ego

-Nie, nie zanudziłeś mnie.- powiedziałam.
-To dobrze. Teraz twoja kolej.- powiedział.
-Niewiele mam do opowiedzenia. Byłam zwykłą waderą, która nigdy nie poznała swojej rodziny. Włóczyłam się po lesie i w końcu trafiłam tu.- powiedziałam bardzo streszczoną opowieść.


<Crazy?Brak weeny.>

Od Cosette C.D Moon Star'a

-Pewnie - uśmiechnęłam się. -Może księżycowy las? O tej porze jest piękny.
-Ok, chodź.
Szłam obok basiora. Zamarznięte liście pękały pod naszymi łapami. Doszliśmy do Księżycowego Lasu. Usiadłam na płaskim kamieniu i spojrzałam w różowo-fioletowe niebo nad nami.

(Moon Star? )

Od Mononoke C.D Dark'a

-No.... Wgruncie rzeczy to z.... NIKOND......
<Dark? Brak weny.... Soka... :S>

środa, 23 października 2013

Od Ezreal'a C.D Nuit

-Nuit...
-Tak? - spojrzała na mnie
-spróbuję z całych sił by Dark w końcu mi zaufał - wilczyca spojrzała na mnie z nadzieję - i dziękuję ci...
- za co? - zdziwiła się
- za to że jesteś - uśmiechnąłem się i pocałowałem wilczycę
Nagle usłyszałem  jak wzywa nas Alpha
- dziwne ... - szepnąłem
Nuit się skupiła i po chwili powiedziała
- nasz wataha istnieje już rok
- ach tak - powiedziałem wychodząc z jaskini i patrząc w niebo - no to ruszajmy - uśmiechnąłem się a ukochana przytaknęła. Słyszałem za sobą tylko rytmiczne lekkie kroki ukochanej i rozmyślałem jak dobrze że ją odzyskałem. W końcu dotarliśmy.
- Witajcie wszyscy - Alpha zrobiła przemowę

*jakiś czas później*

Wszyscy zaczęli wyć, więc ja i Nuit dwie wyrocznie watahy staneliśmy na skale i dołączyliśmy do śpiewu innych wilków. Kiedy się skończyło Alpha poprosiła nas byśmy wyczytali przyszłość watahy. Na szczęście przez najbliższy rok pojawią się szczeniaki nowych par i nasze tereny jeszcze bardziej zakwitną i będą miały wielkie stada na terenach. Po krótkiej przerwie. Chciałem przwmówić
-Drogie wilki! - wszyscy odwrócili się w moją stronę - chce to powiedzieć publicznie! - uśmiechnąłem się - Nasza wataha ma już rok, jestem tu od początku i jestem z tego dumny! Niestety niektórzy znają moja historię, że byłem kiedyś duchem tej watahy! i niestety w ten głupi sposób pozostawiłem ukochaną i syna... - spojrzałem na zaszokowanego Darka ale po chwili stał się poważny, a w około słyszałem szepty - Ale od dzisiaj obiecuję że będę dla tej watahy największym wsparciem i pragnę by syn mi wybaczył oraz Nuit że nie było mnie w tedy gdy mnie potrzebowali - powiedziałem  smutno - i teraz proszę! odwróciłem się w stronę Nuit - Nuit.. Czy wyjdziesz za mnie? - zapytałem uśmiechając się
<Nuit, Dark? Ps. chce kupić tą branzoletki ze sklepiku a nie szukać jej po terenach na znam mojej miłości do Nuit :) nie szkoda mi marnować pieniędzy na to! >

Od Darka C.D Mononoke

- Długo tu jesteś? Niezbyt Cię kojarzę.. Jak się nazywasz? – zapytałem waderę.
- Mononoke.
- Oryginalnie – przyznałem z uśmiechem – Na pewno nie zapomnę. Ja to..
- Dark. Wiem – uśmiechnęła się – Ciężko Cię nie znać.
- Serio? – zapytałem z ciekawością.
- No jasne. Syn dwóch wyroczni. Takich przypadków nie spotyka się często – roześmiała się cicho.
- Fakt – przyznałem – No ale tak to jest. Uwierz mi, że dwie wyrocznie w jaskini to wcale nie jest nic świetnego. Szczególnie, gdy jest się trzecią. Co za dużo to niezdrowo – roześmiałem się.
- Czyli od zawsze byłeś w tej watasze?
- No jasne- potaknąłem – A Ty? Skąd przybywasz?


(Mononoke?)

Dziękuję!

Dziękuję za 72 000 wyświetleń :)

~~Pozdrawiam Riven

Od Cosette C.D Crazy'ego

-Pokażę ci najpiękniejsze miejsca w naszej watasze - uśmiechnęłam się.
-Więc chodźmy.
Oprowadziłam go po całej watasze. Przysiedliśmy na plaży.
-Podobało ci się?
-Pewnie. Tu jest pięknie.
-To prawda. Jak sie tu znalazłeś, jeżeli mogę spytać?

(Crazy? c

Od Akeli C.D Regis

Szliśmy ramie w ramie
-Czemu ona nas woła
-Nasza wataha jest już rok , chyba o to chodzi..-odparł
-Aha no to super...
Po chwili dotarliśmy na miejsce i osiedliśmy na miejsca czekając na dalszy bieg wydarzeń


<Regis>

Od Inki C.D Syriusz


Popatrzyłam na niego ..
-Tak-ale nie do końca wiedziałam o co mu chodzi ..
Oparłam się o niego delikatnie .. -uśmiechnęłam się
spojrzał na mnie
-Lubisz mnie?
Zachichotałam
-No nawet bardzo
Po chwili zaczął mnie zaczepiać ..
rozbawił mnie w pewnym momencie przewrócił mnie i stał nade mną ..
- Co teraz ..
Spojrzałam mu w oczy
-Jeszcze nie wiem ..


<Syriusz>



Od Inki C.D Syriusz


Popatrzyłam na niego ..
-Tak-ale nie do końca wiedziałam o co mu chodzi ..
Oparłam się o niego delikatnie .. -uśmiechnęłam się
spojrzał na mnie
-Lubisz mnie?
Zachichotałam
-No nawet bardzo
Po chwili zaczął mnie zaczepiać ..
rozbawił mnie w pewnym momencie przewrócił mnie i stał nade mną ..
- Co teraz ..
Spojrzałam mu w oczy
-Jeszcze nie wiem ..


<Syriusz>



Od Regis'a C.D Akeli

-cóż racja - uśmiechnąłem się do wilczycy, której oczy błyszczały w blasku zachodzącego słońca
-No cóż chodźmy - spojrzałem w chmury
-racja
-jak na gentelmana przystało powinienem zapytać, czy panią odprowadzić?
-haha poproszę - zaśmiała się
Ruszyliśmy równym krokiem, wsłuchałem się w przyrodę i słyszałem rytmiczne uderzenia łap wadery i szumy wiatru.
-to już tutaj
Nagle usłyszałem waderę
-cóż dziękuję za miły dzień... - powiedziała czule wadera
-ja również - odpowiedziałem również czule  - dobranoc Akelo
-dobranoc Regisie
Następnego dnia wstałem i upolowałem śniadanie. Kiedy się najadłem ruszyłem na spacer i minąłem Alphe Holly nie zwracającą uwagi na żadne "dzień dobry". "Cóż jakieś ważny powód..." i ruszyłem dalej, po jakimś czasie zobaczyłem Inke, ale kiedy się zbliżyłem o krok obok niej zauważyłem Syriusza. "no cóż..." Pomyślałem zasmucony i oddaliłem się. "Widocznie teraz tylko Akela mi została..." Ruszyłem powoli w stronę jej jaskini. Kiedy byłem już kilka metrów od cienia jej jaskini, nagle zeskoczyła na mnie z drzewa.
-łaaa.. - zaśmiałem się, rzuciłem się na waderę, poganialiśmy się trochę, aż w końcu padliśmy na polanie. - niezła dorma - zachichotałem
-dzięki twoja też - szturchnęła mnie
Nagle usłyszałem telepatycznie jak Alpha nas wzywa.
-chodź
-gdzie? - wilczyca powiedziała zaskoczona i w końcu do niej dotarło przesłanie
-niezły słuch - powiedziała
-dziękuję - uśmiechnąłem się miło i ruszyliśmy w stronę Alphy.

<Akela?>

Od Akeli C.D Regis

Rozejrzałam się ...
-Ale tu cudownie ..
-Tak bardzo ładnie tu ..
-skąd znasz to miejsce ?
-Jestem tu dość długo
-No racja -przytaknęłam położyłam się kawałek od niego .
Obserwowaliśmy zachodzące słońce
-Jak myślisz co jest ważniejsze miłość czy przyjaźń
-Przyjaźń odparłam bez zastanowienia ..
Zdziwił się
-Czemu ?
-Bo zawsze można liczyć na pomocną a łapę a jak w miłości coś się popsuje to boli ..


<Regis>

Od Syriusza

Spacerowałem po terenie, postanowiłem się przełamać i znowu spotkać z Inką.. mimo tego wszystkiego, dalej coś do niej czułem, nie potrafiłem o niej zapomnieć.. znalazłem ją przy wodospadzie, usiadłem koło niej.
- Witaj.
- cześć- uśmiechnęła się
Mimo tego, że zmieniła wygląd dalej była taka sama, a dla mnie nawet wyglądała tak samo, a jej uśmiech dalej był tak samo ciepły.
- Chcesz się przejść, czy wolisz zostać tu?
- Wiersz.. może zostaniemy..
Uśmiechnąłem się, spojrzałem w wodę...
- Możemy zostać.. Inka..
- Hm...
- Ee...- nie umiałem, wciąż nie umiałem jej powiedzieć po tym wszystkim..
- Co?
- Jak myślisz, nasze relacje będą takie same?- powiedziałem pierwsze lepsze zdanie które mi wpadło do głowy...

<Inka?>

Od Crazy'ego C.D Alone

- heh, a ja jeszcze nie.. najpierw postanowiłem kogoś poznać.. ty jesteś pierwsza.. to co, może pogadamy?- uśmiechnąłem się.
- czemu by nie, a o czym?
- Hm.. pomyślmy, może najpierw ja opowiem coś o sobie, a potem ty coś o sobie, co ty na to?
- Ok..
- No dobra.. nie jestem za ciekawy, jestem zwykłym wilkiem.. no prawie, ktoś mi kiedyś powiedział, że uciekłem z psychiatryka, w sumie to kto wie czy tak nie jest na serio. bo... nie znam swojego życia w całości...- wstałem i zacząłem krążyć wokół wadery, próbując sobie przypomnieć najważniejsze rzeczy z życia...- Hm.. rodzie umarli gdy miałem bodajrze 2,5 roku.. a potem.. potem jedynie wędrowałem i tak oto znalazłem się tu.. ah i miałem inne imię.. kiedyś.. zaraz jak to było.. a tak Harako... boże jakie to było głupie imię.. ale koniec końców jestem Crazy- uśmiechnąłem się- pewnie cię zanudziłem

<Alone?>

Od Crazy'ego C.D Cosette

- Pewnie, ale na początku musiał bym poznać tereny- odparłem z uśmiechem tym co zawsze
- To może ja cię oprowadzę?
- W sumie czemu by nie, ale od czego zaczniemy? Bo łąkę to już znam- uśmiechnąłem się.

<Cosette?>